Sejm uchylił immunitet posłowi PiS Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa. Ponadto większość sejmowa otworzył drogę do zatrzymania i aresztowania byłego ministra sprawiedliwości.
Niedługo po głosowaniu, polityk udzielił pierwszej wypowiedzi w Telewizji Republika. Podczas łączenia z Budapesztu, mówił:
„Prawda jest najważniejsza. Bardzo dobrze, że tak się stało. Wyszła na jaw ewidentna ustawka. Donald Tusk kilka dni temu napisał, że będzie areszt. Napisał „areszt” i kropka. Przez ostatnie długie miesiące najpierw Adam Bodnar, a teraz Waldemar Żurek na polityczne zlecenie przejmowali wymiar sprawiedliwości – nielegalnie prokuraturę, a później sądy”.
- Prawda się obroni. Stoję symbolicznie pod pomnikiem amerykańskiego prezydenta Ronalda Reagana. To symbol konsekwencji, siły, zdecydowania i wolności. Ta wolność przyjdzie do Polski w swoim czasie - zapowiedział.
Zadeklarował też, że „wszyscy ci, którzy dopuszczają się niszczenia państwa polskiego, […] zostaną kiedyś pociągnięci do odpowiedzialności”. - Dziękuję za wszystkie słowa solidarności. Dziękuję tym wszystkim, którzy nie wierzą w te fałszywe oskarżenia - zwrócił się do sympatyków.
Zaapelował też do prawej strony sceny politycznej: „są między nami różnice zdań, ale musimy patrzeć na przyszłość Polski”.
Na pytanie, czy będzie ubiegał się o azyl polityczny na Węgrzech, odparł:
„czy jutro pojawię się w Polsce, czy pojutrze, czy może później… To się okaże. Proszę wybaczyć, ale nie słuchają nas tylko ludzie życzliwi”.