"Idę z PiS po rzecz dziejową i słuszną sprawę" - powiedział po konwencji Prawa i Sprawiedliwości Paweł Kukiz - jeden z koalicjantów tworzących Zjednoczoną Prawicę. Podczas konwencji Kukiz głośno mówił o tym, że Jarosław Kaczyński jest wiarygodnym politykiem.
W Końskich odbyła się konferencja programowa Prawa i Sprawiedliwości z udziałem m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego; podczas spotkania lider PiS przedstawił postulaty partii, w tym m.in. wprowadzenie emerytur stażowych.
O propozycjach programowych mówił również poseł Paweł Kukiz, który poinformował, że startuje z list PiS, ponieważ to jedyna partia, która wpisała do swojego programu jego postulaty wyborcze: wprowadzenie sędziów pokoju, zmiany w ordynacji wyborczej, dzień referendalny w samorządach, zniesienie immunitetów posłom i senatorom.
"Najważniejszym postulatem jest zmiana ordynacji wyborczej z ordynacji partyjnej na model mieszany, gdzie 230 posłów będzie wybieranych w jednomandatowych okręgach wyborczych i 230 z list partyjnych" – powiedział Kukiz. "To ma kolosalne znaczenie, ponieważ każdy obywatel otrzymuje indywidualne prawo startowania do Sejmu" – zaznaczył poseł.
Dodał, że obecnie, aby dostać się do Sejmu, jako kandydat bezpartyjny konieczne jest utworzenie komitetów w 21 okręgach wyborczych: "To w praktyce wyklucza dostanie się do Sejmu jako kandydat bezpartyjny".
Jego zdaniem, dzięki tym zmianom, partie polityczne przestaną być organizacjami "o strukturze wojskowej i hierarchicznej, gdzie partyjny wódz wskazuje, kto ma się pojawić na listach". Polityk dodał, że "idzie z PiS po rzecz dziejową i słuszną sprawę".
- Mam ten komfort, że wszystkie opcje polityczne, łącznie z Platformą Obywatelską, mogły za te postulaty "kupić Kukiza", ale nie chciały. PSL nie wywiązał się ze swoich zobowiązań - zaznaczył. "Dlatego jestem, gdzie jestem. Liczę na to, że wygramy te wybory i te postulaty wprowadzimy, a wtedy będę mógł sobie spokojnie pójść do domu" – dodał.