Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Agresor od piłowania katolików ma pilnować uczciwości wyborów. Koc: „Tusk drwi sobie z Polaków”

- Wybór Sławomira Nitrasa do "pilnowania" wyborów przez Donalda Tuska to drwina z Polaków, drwina z Polski. To tylko pokazuje, jak krótka ławka jest w Platformie Obywatelskiej, że Tusk musi się poruszać w gronie tych skompromitowanych starych polityków i musi gdzieś tam udobruchać różne aspiracje  - powiedziała senator Maria Koc w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

Fot.Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

Szef PO Donald Tusk podczas piątkowego oświadczenia mówił o uchwalonych w czwartek zmianach w kodeksie wyborczym, które - jak mówił - uchwalone tuz przed wyborami, gwałcą podstawowe zasady demokracji. - Naszą odpowiedzią na próby podważenia reguł gry wyborczej, na zagrożenie manipulacjami i fałszerstwami wyborczymi jest przygotowanie wielkiej obywatelskiej, społecznej akcji, której celem będzie skuteczne przypilnowanie wyborów - oświadczył.

Poinformował, że dlatego właśnie zwrócił się do człowieka "znanego z energii, umiejętności mobilizacji, wielkiego optymizmu i sprawczości", żeby w imieniu Koalicji Obywatelskiej zajął się przygotowaniem obrony wyborów przed manipulacjami i fałszerstwem. - "Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć" - podkreślił Tusk.

- Prawo do wolnych wyborów to prawo obywateli, nie polityków. To obywatele maja prawo wybrać swoje władze - podkreślał Nitras. Przypominał, że zawsze tak było, że to właśnie obywatele i organizacje pozarządowe pilnowały wyborów.

Zapytaliśmy senator Prawa i Sprawiedliwości Marię Koc, co sądzi o tym, że Donald Tusk oddelegowuje jednego z najbardziej agresywnych i kontrowersyjnych polityków swojej partii to tak ważnej kwestii. - Platforma Obywatelska to jest partia zupełnie niepoważna. Nitras jako szef od pilnowania wyborów to jest takie plucie wyborcom w oczy. To człowiek skompromitowany. Człowiek, który zapowiadał "piłowanie katolików", czyli jakieś daleko idące represje wobec osób wierzących i też ani nie przeprosił za to, ani się z tego nie wycofał. To też człowiek, który zasłynął w Sejmie z tego, że zaatakował posłankę Iwonę Arent, a także grzebał w osobistych rzeczach posłów. To człowiek, który atakował ludzi, którzy przybyli z kontrmanifestacją na wiec Platformy Obywatelskiej. To człowiek nadpobudliwy - powiedziała. 

- To wyjątkowo nietrafiony wybór, ale to jest sprawa Platformy Obywatelskiej. Niech tam sobie wybierają kogo chcą, ale to po prostu pokazuje, że to nie jest partia poważna, która pokazuje, że nie nadaje się do tego, aby wrócić do rządów. Polska to jest kraj duży, kraj zasobny i trzeba umieć nim rządzić 

- zaznaczyła. 

- Te decyzje personalne Tuska pokazują, że on sobie drwi z Polaków, drwi z Polski, bo ludzie skompromitowanych wskazuje na stanowiska, które mają odgrywać ważne rolę w kampanii, a potem być zasiadać w rządzie. To tylko pokazuje, jak krótka ławka jest w Platformie Obywatelskiej, że Tusk musi się poruszać w gronie tych skompromitowanych starych polityków i musi gdzieś tam udobruchać różne aspiracje 

- dodała. 

 

 



Źródło: Niezalezna.pl

#Sławomir Nitras #Maria Koc #Donald Tusk #wybory #opozycja

Adrian Siwek