Lider wenezuelskiej opozycji Juan Guaido wezwał w piątek swych zwolenników do ulicznych demonstracji i marszu na Zgromadzenie Narodowe, by opozycja odzyskała kontrolę nad parlamentem zablokowanym przez zwolenników rządu Nicolasa Maduro.
Od kilku tygodni opozycyjni deputowani nie mogą wejść do siedziby Zgromadzenia Narodowego, nie wpuszczają ich tam policja i tak zwane "kolektywy", grupy uzbrojonych cywilnych zwolenników rządu Maduro.
Juan Guaido na 27 lutego zapowiedział demonstracje i protesty uliczne opozycji "z udziałem wszystkich gremiów i organizacji pod zjednoczonym dowództwem", zaś na 10 marca marsz na parlament: "pomaszerujemy z mocą i zdobędziemy wolność! (..) ponieważ nadszedł decydujący moment, aby otworzyć wrota do demokracji".
Guaido jako legalny przewodniczący parlamentu zablokowanego przez siły rządowe zapowiedział też, że "wywrze w stopniu, który będzie niezbędny, presję na rząd Nicolasa Maduro". Mamy zdecydowane wsparcie prezydenta USA Donalda Trumpa-powiedział- podczas spotkania w Białym Domu (5 lutego br.) Trump i amerykańscy sekretarze stanu, obrony i handlu opracowali plany zmuszenia Maduro do oddania władzy. Guaido powiedział, że o szczegółach planu wciąż jeszcze nie może omówić. "Presja dyplomatyczna i finansowo na skorumpowanych polityków i osoby naruszające prawa człowieka wzrasta'' - dodał.
W Europie, przed spotkaniem z Donaldem Trumpem, Juan Guaido, którego uznaje za prawowitego prezydenta Wenezueli ok. 50 krajów na świecie, spotkał się min. z brytyjskim premierem Borisem Johnsonem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Guaido dodał, iż wydarzenia zapowiedziane przez niego na 10 marca nie będą jednak stanowiły "definitywnego kresu" władzy Maduro. Nie mniej jednak "staną się ważnym wydarzeniem" w walce z t.zw. rewolucją boliwariańską w Wenezueli.
Wenezuela pogrążona jest w głębokim kryzysie politycznym, odkąd w styczniu 2019 roku Maduro po nieuznanych przez opozycję wyborach rozpoczął nową kadencję jako prezydent kraju, a przewodniczący parlamentu i przywódca krajowej opozycji Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem. Rząd Maduro wspierają m.in. Rosja, Chiny, Kuba, Iran i Turcja.