Alkotubkowa putinada – wszystkie wojny szeryfa Donalda » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

We wtorek wielka manifestacja przed Sejmem. Milczanowska dla Niezalezna.pl: Społeczeństwo się budzi

My musimy wykrzyczeć bardzo głośno, że nie zgadzamy się z tym bezprawiem - można je porównać do czasów stalinowskich - które jest wprowadzane w naszym kraju - powiedziała w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł PiS Anna Milczanowska. Polityk zadeklarowała obecność na wtorkowej manifestacji przed Sejmem RP. Jej zdaniem, rosnąca liczba protestów przeciwko działaniom władzy jest dowodem na to, że społeczeństwo zaczyna widzieć, że zostało okłamane.

Spotkajmy się przed Sejmem! Protest już 9 lipca. Szczegóły w tekście
Spotkajmy się przed Sejmem! Protest już 9 lipca. Szczegóły w tekście
Fot. Marcin Pegaz - Gazeta Polska

We wtorek 9 lipca przed Sejmem RP odbędzie się protest przeciwko bezprawnym działaniom koalicji rządzącej. Inicjatywa klubów "Gazety Polskiej" oraz stowarzyszeń "Wolni Polacy"; "Godność"; "Pokolenie" jest reakcją na ostatnie wydarzenia w kraju, w tym wtargnięcie do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa. W rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł Anna Milczanowska podkreśliła, że trzeba reagować 

"Widzimy, co dzieje się w naszej ojczyźnie, że koalicja 13 grudnia dąży do jej unicestwienia. Wszystkie działania związane z ks. Olszewskim - który jest trzymany w areszcie; sprawy związane z KRS - to brutalne wejście z łomem, wyłamywanie drzwi szaf, zabieranie dokumentów"

– wymieniała w rozmowie z nami.

Zaznaczyła, że rządzący będą próbować prowadzić działania również wobec sędziów, których nominacje podważają. - To jest kilka tysięcy ludzi i ich już odsuwa się powoli od spraw. W sądach panuje chaos, a to będzie eskalować jeszcze bardziej - podkreśliła.

"Polacy nie czują się bezpiecznie"

Poseł nie ma wątpliwości, że Polacy powinni wyrażać swój sprzeciw na protestach. - My musimy manifestować. Społeczeństwo budzi się, widzi, jak zostało okłamane przez obecnie rządzących, jak nasz kraj stoi bezprawiem. Odkąd przejęli władzę, wszystkie działania są bezprawne. Tam nic nie dzieje się w oparciu o prawo - zaznaczyła. Polityk przypomniała między innymi o przejęciu Telewizji Polskiej oraz o siłowych zmianach w prokuraturze. Podkreśliła też wagę trwających zwolnień, likwidowania działalności przez firm a także wszechobecnych podwyżek. Jak dodała, niezadowolenie Polaków wzmogła też ostatnia wizyta kanclerza Niemiec, na której premier Tusk "oddał mu hołd lenny w sprawie reparacji", mimo tego, że większa część społeczeństwa chce zadośćuczynienia. 

"Nie czujemy się bezpieczni. Polacy nie czują się bezpiecznie, nie czują się stabilnie, stąd te protesty i te protesty muszą się odbywać, bo widzimy, że w niektórych sytuacjach ta presja ma sens"

– stwierdziła. Dodała, że manifestacje powinny też przykuć uwagę Unii Europejskiej, która atakowała poprzedni rząd za rzekome łamanie praworządności, a teraz milczy.

"Marszałek podwija ogon"

Poseł PiS odniosła się też do faktu, iż jest to kolejny protest przed Sejmem, w trakcie którego marszałek Szymon Hołownia wyjeżdża z delegacją. - Pan marszałek ucieka, podwija ogon i nie chce się spotkać z protestującymi, a taki miał być otwarty na wszystkie środowiska, na wszystkie grupy społeczne - mówiła. 

"(Hołownia - przyp. red.) przystraja się w piórka wielkiego patrioty, a widać, że nim nie jest"

– oznajmiła.

"Mainstream okłamuje społeczeństwo"

Milczanowska podkreśliła też słuszność działań środowiska klubów "Gazety Polskiej". Przypomniała o ujawnieniu przez Telewizję Republika informacji o planowanych cięciach na obronność o 25 procent. Zaznaczyła, że bez tego typu działalności społeczeństwo żyłoby w niewiedzy.

"Urzędnicy uciekają przed posłami, którzy chcą zadawać pytania. My mamy prawo iść na kontrolę poselską, zadawać otwarte pytania, bo my reprezentujemy społeczeństwo, z którego wyborcy dali nam mandat. My chcemy społeczeństwu przekazywać prawdę, dlatego, że przez mainstream jest cały czas okłamywane. To dzięki takim środowiskom, jak kluby "Gazety Polskiej" jak Telewizja Republika, możemy tę prawdę słyszeć, tę prawdę państwo przekazujecie

– oznajmiła.

Demonstracja przeciwko działaniom koalicji 13 grudnia odbędzie się 9 lipca przed Sejmem RP. Początek o godzinie 17:30. Poseł Milczanowska zapewnia, że się na niej stawi. - Będę uczestniczyła w tym proteście. My musimy wykrzyczeć bardzo głośno, że nie zgadzamy się z tym bezprawiem - można je porównać do czasów stalinowskich - które jest wprowadzane w naszym kraju - powiedziała.


 

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#manifestacja #Sejm #Anna Milczanowska