Już 1 czerwca druga tura wyborów prezydenckich. Polacy zdecydują, kto na kolejne 5 lat zasiądzie w Pałacu Prezydenckim. Będzie to Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta lub Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Choć politycy koalicji 13 grudnia, szczególnie, gdy byli w opozycji narzekali na fakt, iż rząd i prezydent nie powinni wywodzić się z jednego środowiska politycznego, teraz się to zmieniło. Donald Tusk, jak i jego partyjny zastępca - Rafał Trzaskowski, wielokrotnie zapewniają o swojej rzekomej "niezależności". W jednym z ostatnich wywiadów, szef rządu stwierdził, że w przypadku wygranej Trzaskowskiego, ten będzie "patrzył rządowi na ręce". Czy ktoś w to wierzy - wątpliwe.
Morawiecki: 1 czerwca głosujemy na Nawrockiego
W najnowszym filmie opublikowanym na profilu Mateusza Morawieckiego, byłego premiera, polityk wskazuje: "Rafał Trzaskowski to przepis nie na to, aby prezydent kontrolował rząd. To przepis na to, by rząd kontrolował każdy ruch prezydenta".
Zachęcił także do oddania głosu - 1 czerwca - na kandydata obywatelskiego.
Karol Nawrocki będzie rzetelnym i sprawiedliwym recenzentem każdej ekipy rządzącej. Zadba o to, by władza nie podjęła żadnej decyzji, która zaszkodzi Polakom. 1 czerwca głosujemy na Karola Nawrockiego.
– słyszymy.
Kto będzie kontrolował Donalda Tuska? Na pewno nie Rafał Trzaskowski. Jedyną gwarancją patrzenia tej władzy na ręce jest Prezydent @NawrockiKn!🇵🇱 pic.twitter.com/1HlCXo57vu
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) May 29, 2025