Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

To starcie będzie HITEM sieci! Olbrychski złapany po sztabie PO, Musiała interweniować... żona. WIDEO

- Pani jest z Telewizji Republika więc ma zawsze fałszywe informacje! To jest najbardziej szkodliwa telewizja, jaka w ogóle istnieje w Polsce w tej chwili! Jesteście spadkobiercami TVPiS! - wykrzyczała Krystyna Demska-Olbrychska do red. Moniki Borkowskiej z Telewizji Republika. Zastrzeżeń do rzetelności zadanych pytań nie miał Daniel Olbrychski, na które skrupulatnie odpowiadał. Do czasu.

Daniel Olbrychski i Krystyna Demska-Olbrychska
Daniel Olbrychski i Krystyna Demska-Olbrychska
zrzut ekranu - Telewizja Republika

Red. Monika Borkowska spędziła dziś wieczór wyborczy, oddelegowana do relacjonowania wydarzeń ze sztabu Patformy Obywatelskiej. Zgodnie z tradycją partii, reporterka nie została wpuszczona do środka, stąd relację prowadziła przed gmachem. Po zakończonym wydarzeniu, zdołała upolować nietuzinkowych rozmówców.

Na początku było sympatycznie. Daniel Olbrychski na pytanie, czy jest zadowolony z wygranej Platformy Obywatelskiej, roześmiany przytaknął. Pytany, dlaczego spędził wieczór wyborczy w sztabie partii, odparł: „zostałem zaproszony; ponadto towarzyszyłem mojej żonie Krystynie Demskiej-Olbrychskiej, która była wystawiona przez sztab Platformy jako kandydatka”.

- Spodziewałem się wysokiej wygranej. Ciągle się dziwię wysokiej punktacji partii, która tyle złego wyrządziła w Polsce i próbuje wyrządzać dalej - mówił dalej o Prawu i Sprawiedliwości.

Kolejne wyważone odpowiedzi na pytania red. Moniki Borkowskiej nie przypadły do gustu małżonce aktora. I się zaczęło.

- Pani jest z Telewizji Republika więc ma zawsze fałszywe informacje! To jest najbardziej szkodliwa telewizja, jaka w ogóle istnieje w Polsce w tej chwili! Jesteście spadkobiercami TVPiS!

- zarzucała.

Co odpowiedziała na uwagę, że TVP dziś już nikt nie ogląda?

ZOBACZ WIDEO:

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

 

am