Skonieczka wykazuje, że Polska może skorzystać z... paktu migracyjnego. Ostra odpowiedź Tarczyńskiego

W środę Parlament Europejski przyjął pakt migracyjny, który wprowadza mechanizm relokacji migrantów do państw członkowskich UE oraz tzw. rekompensaty - 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę. Projekt prowadziła w PE Europejska Partia Ludowa, do której należy PO oraz PSL.

Europoseł Dominik Tarczyński zaznaczył, że to, ilu migrantów będą musiały przyjąć kraje członkowskie, nie jest ograniczone. - To, co jest powiedziane, jest nazwane mechanizmem wyrównawczym. To znaczy, państwa, które nie brały udziału w tym szaleństwie, które nie zgadzały się na to, aby nielegalni migranci trafiali od 2015 roku - kiedy to szaleństwo rozpoczęły Niemcy - teraz będą trafiać głównie do tych państw. To znaczy, że trzeba wyrównać Polsce, Węgrom oraz innym. Więc, jeżeli dojdzie do realizacji tego planu, to już za dwa lata rozpoczną się pierwsze przemieszczenia - mówił. 

#GośćDzisiaj | 💬 @D_Tarczynski: Nie jest prawdą, że jest jakakolwiek kwota, która w dokumencie jest wpisana jako 3000 rocznie za nie przyjęcie nielegalnych migrantów #włączprawdę #TVRepublika pic.twitter.com/2ARL3EnNdu

— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) April 15, 2024

"Ordynarne oszustwo"

Tarczyński odniósł się też do korekty europosłów, którzy twierdzą, że pomylili się w momencie głosowania. - Nie chodzi o żadną korektę jakiegoś jednego głosowania. To głosowanie trwało ponad godzinę. Głosowaliśmy 10 dokumentów i oni po każdym dokumencie chodzili mówili, że akurat w takich się pomylili. We wcześniejszych głosowaniach się nie mylili, pomylili się w pakcie migracyjnym. Chciałbym też podkreślić i zauważyć, że te głosy nie zmieniają swojej wartości. One nadal są "za" - powiedział. Zaznaczył, że "manipulacja, której się dopuszczają, polega na tym, że w Polsce mówią co innego, a w Brukseli podnoszą ręce za paktem migracyjnym, mówiąc, że są "przeciw".

"To jest ordynarne oszustwo i kłamstwo. Ich głosy się liczą. Zagłosowali za paktem migracyjnym i będą współodpowiedzialni"

– podkreślił. Dodał jednak, że wciąż istnieje szansa na walkę z polityką migracyjną. Wszystko zależy od tego, czy Donald Tusk ją wykorzysta.

Co zrobi premier?

Europoseł PiS przypomniał, że w 2019 roku premier Mateusz Morawiecki zażądał, aby w konkluzjach ze szczytu było zapisane, że kwestie migracyjne muszą być podejmowane jednomyślnie. - Jeżeli w tym roku ten pakt migracyjny w Radzie Europejskiej zostanie przyjęty większością kwalifikowaną - a więc my nie będziemy mieć nic do powiedzenia, nawet jeżeli będziemy przeciw - to Tusk ma obowiązek złożyć skargę do Trybunału Sprawiedliwości. Jeżeli tego nie zrobi, jako premier rządu w Polsce będzie współodpowiedzialny - powiedział Tarczyński.

"Nie chodzi tylko o to, aby podnieść rękę "za", lub "przeciw", lub w protokole oszukiwać, że się pomyliło. Obowiązkiem Tuska będzie złożyć protest. Obserwujcie jaka będzie decyzja. Jak zachowa się Tusk"

– zaapelował.

Skonieczka: Polska skorzysta na pakcie

Zdaniem obecnego w studiu Telewizji Republika posła Polski 2050 Marcina Skonieczki Polska powinna współpracować w celu ochrony granic Unii Europejskiej. Mówił o tym, że pakt zawiera m.in. rozwiązania dotyczące szybszego odsyłania osób, które nielegalnie przekroczyły granice. Wywiązała się w studio burzliwa dyskusja, w której Skonieczny stwierdził w pewnym momencie:

"Polska jest krajem, który może skorzystać na rozwiązaniach, które zostały przyjęte"

- Chciałbym Państwu powiedzieć, że faktycznie pakt migracyjny jest bardzo szeroki. Zmiany traktatowe, które są proponowane mówią także o tym, że w ramach paktu migracyjnego budowane będą obozy dla uchodźców - to jest język używany, a tak naprawdę, jako prawnik chce Państwu powiedzieć: mówimy o nielegalnych migrantach, na granicy lądowej Unii Europejskiej z państwami trzecimi. Kto ma najdłuższą granicę lądową w Unii Europejskiej? Polska. W tych rozwiązaniach, na których Polska ma skorzystać - jak pan z Trzeciej Drogi twierdzi - będą budowane obozy - zwrócił się do widzów Telewizji Republika Tarczyński.

Europoseł zaznaczył, że w pakt nie bierze pod uwagę zatrzymywania migracji, ale redystrybucję. Przypomniał, że w zeszłym roku odwiedził Lampedusę i w tym roku ma znów zamiar tam polecieć, żeby pokazać, iż europejskie rozwiązania wcale nie poprawiają sytuacji państw członkowskich UE.

Skonieczka zaczął przekonywać, że wciąż nie znamy ostatecznego wyglądu paktu migracyjnego mimo ich przegłosowania.  - To jest szaleństwo (...) Bredzi pan (...)  Każdy szczegół w każdym z tych 10 dokumentów, które głosowaliśmy został już przegłosowany i przyjęty. Nie ma pan zielonego pojęcia i próbuje mówić to, co Tusk cały czas mówił - odpowiedział mu europoseł PiS.

👇 pic.twitter.com/APy2BH92z6

— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) April 15, 2024

---

 

Źródło: niezalezna.pl

 

#pakt migracyjny #Dominik Tarczyński #Marcin Skonieczka