Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jan Galarowicz,
23.10.2019 16:00

Scena polityczna jest nadal nieuporządkowana

Wysoka frekwencja wyborcza jest oczywiście dowodem na postęp demokracji w naszej ojczyźnie. Jednak do jej rozkwitu jeszcze droga daleka. Aby tak się stało, muszą zaistnieć trzy fakty: dokończenie reformy sądownictwa, równowaga medialna oraz uporządkowanie sceny politycznej.

O charakterze partii decydują przede wszystkim dwa elementy: stosunek do spraw światopoglądowo-aksjologicznych, które w dzisiejszym świecie są wysuwane na plan pierwszy, oraz społeczno-gospodarczych. W pewnym sensie powinny u nas – podobnie jak w USA – istnieć dwa ugrupowania: konserwatywne i liberalne. A biorąc pod uwagę także drugie kryterium, na polskiej scenie politycznej powinny funkcjonować cztery partie: dwie prawicowe (prosocjalna i liberalna) oraz dwie liberalne (prosocjalna i liberalna). Czy tak jest faktycznie? Wyborców o poglądach konserwatywno-prosocjalnych reprezentuje PiS, a o poglądach liberalno-prosocjalnych – Lewica. Dwie pozostałe grupy wyborców natomiast mają problem, ponieważ KO i KP (PSL) mają kłopot z tożsamością, a Konfederacja jest dla wielu wyborców konserwatywno-liberalnych trudna do zaakceptowania.