Miesiąc temu Bartłomiej Sienkiewicz nazwał Parlament Europejski cmentarzyskiem politycznych słoni, na który wybiera się "część polityków w jego wieku". Zapewnił też, że nie wybiera się w to miejsce. Dziś okazało się, że słowa z marca są nieaktualne - Sienkiewicz złożył rezygnację z pełnienia funkcji ministra kultury i dziedzictwa narodowego i będzie "jedynką" w okręgu obejmującym województwa świętokrzyskie i małopolskie.
Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej ogłosiła listę kandydatów do europarlamentu w wyborach, które odbędą się już w czerwcu. Na liście jest wiele znanych nazwisk, także z kręgów rządowych, m.in. Marcin Kierwiński, Borys Budka i Bartłomiej Sienkiewicz. Ten ostatni zabrał głos jako pierwszy, informując, że rezygnuje z pełnienia funkcji ministra kultury i dziedzictwa narodowego i skupi się na kampanii wyborczej.
Dużo musiało zadziać się w życiu Bartłomieja Sienkiewicza przez ostatni miesiąc. Jeszcze 15 marca zapewniał, że do Brukseli się nie wybiera.
Część polityków mniej więcej w moim wieku udaje się na to "cmentarzysko słoni" kiedy przychodzi ich czas. Ja na razie mam co robić, w związku z czym trochę wykpiłem rozliczne plotki, że za chwilę mam się tam znaleźć. Być może kiedyś przyjdzie taki moment, ale po tym co mam codziennie - raczej się nie wybieram
15 marca, Bartłomiej Sienkiewicz mówi mi w Gościu Wydarzeń, że Parlament Europejski to cmentarzysko politycznych słoni, na które się nie wybiera. Trochę się pozmieniało przez miesiąc. 🙂 pic.twitter.com/M0580sTbeO
— Marcin Fijołek (@marcinfijolek) April 24, 2024