30 sierpnia upłynęła sześcioletnia kadencja prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. Na jego następcę zgłoszone zostały dwie kandydatury. Grupa posłów reprezentujących klub PiS zaproponowała Tadeusza Dziubę, b. posła PiS i b. wiceprezesa NIK. Kandydaturę Mariusza Haładyja, prezesa Prokuratorii Generalnej zgłosił marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który zapewnił, że konsultował się w tej sprawie z przedstawicielami rządu.
Po rozmowie z panem posłem, wieloletnim pracownikiem NIK, zasłużonym działaczem politycznym, panem Tadeuszem Dziubą, zostałem upoważniony do wycofania jego kandydatury
– powiedział Jarosław Kaczyński.
Po wycofaniu kandydatury Dziuby, pozostała już tylko kandydatura Mariusza Haładyja, którego poparli sprawozdawcy. Aby mógł zostać wybrany, powinna go poprzeć większość bezwzględna, która przy 431 głosujących posłach wynosiła 216 osób.
Za Haładyjem zagłosowało 421 posłów, 4 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu.