Przydacz odniósł się podczas briefingu dla mediów do słów ukraińskiego prezydenta z jego wystąpienia w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Zełenski zasugerował, że państwa blokujące dostęp ukraińskiego zboża do własnego rynku "w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora".
"Te słowa traktujemy jako niesprawiedliwe i nieakceptowalne w kontekście tych działań, które (Polska) podejmuje i podejmowała przez ostatnie lata. Ja z własnej perspektywy mogę powiedzieć, że są to dwa najbardziej miękkie słowa, które przychodzą mi na myśl"
– powiedział Przydacz. Zapowiedział, że Polska nie zamierza zmieniać swojej decyzji w tej sprawie i będzie bronić swojego interesu gospodarczego.
"Ukraina odpycha ręce, które jej pomagają"
Jak dodał - "takie słowa nie budują atmosfery do rozwiązywania wyzwań, których przecież w relacjach sąsiedzkich, nawet przy najlepiej funkcjonującej dyplomacji, nie brakuje (...). Takimi słowami Ukraina tak naprawdę odpycha ręce, które świadczą jej pomoc. Myślę, że wielu Polaków ma obecnie poczucie niesprawiedliwości i rozczarowania".
Przydacz nie wykluczył jednocześnie, że wciąż może dojść do spotkania prezydentów Polski i Ukrainy. Rozmowy pierwotnie były planowane na wtorek, jednak nie odbyły się ze względu na opóźnienia w programie wystąpień w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                         
            !["Głęboka zależność" posła PSL. Ozdoba kpi: Działa w zorganizowanej grupie przestępczej [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_71d00f12dbdef38386e6b9aa55d1c8ee6fc5870acbdfd31a77db4b769bdeab45_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Ścigają polityków PiS za działania zgodne z prawem. Przyznał to sam Wawrykiewicz [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_48ae91e889b635d3eb9dc2bb120a47c502b21b77f0fb5f138f12e0e8bdedddc2_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
            