Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Polityk PSL próbował tłumaczyć nieobecność Tuska w USA. Kłamiąc o prezesie PiS [WIDEO]

Władysław Teofil Bartoszewski, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, chcąc wytłumaczyć dzisiejszą nieobecność polskiego premiera podczas rozmów w Waszyngtonie, posłużył się fejkiem dotyczącym Jarosława Kaczyńskiego. Zastępca Radosława Sikorskiego oświadczył, że prezes PiS podczas swojej wizyty w 2006 roku w USA jako premier "mógł się spotkać z sekretarzem stanu i to było wszystko". W rzeczywistości Kaczyński odbył spotkanie z ówczesnym prezydentem USA Georg'em Bushem.

Autor: Mateusz Mol

Rozmowy w Waszyngtonie bez Tuska 

W poniedziałek prezydent USA Donald Trump spotka się w Białym Domu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i grupą przywódców krajów europejskich. Rozmowy mają dotyczyć negocjacji pokojowych z Rosją i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Reklama

Jak podał Biały Dom, Trump przyjmie Zełenskiego w Białym Domu o godz. 13 czasu lokalnego (godz. 19 w Polsce), po czym dołączą do nich: przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, premier Włoch Giorgia Meloni oraz prezydent Finlandii Alexander Stubb. 

Fejk Bartoszewskiego na temat prezesa PiS 

Wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski pytany dziś o to, dlaczego polski premier nie został zaproszony do udziału w tych rozmowach, zaczął mówić o... Jarosławie Kaczyńskim. Przy okazji rozminął się z prawdą, na co zwrócił uwagę europoseł PiS Michał Dworczyk. 

"Jeśli chodzi o protokół dyplomatyczny, chciałbym zwrócić uwagę, że wszyscy poprzedni prezydenci Stanów Zjednoczonych normalnie nie spotykali się z polskimi premierami. Pamiętam, kiedy premierem polski był Jarosław Kaczyński w 2006 roku. Jak pojechał do Stanów Zjednoczonych, to mógł się spotkać z sekretarzem stanu i to było wszystko dlatego, że Polska jest średniej wielkości krajem i nie ma takiego przełożenia międzynarodowego, jak Niemcy czy Wielka Brytania. To jest rzeczywistość"

– powiedział polityk PSL.

Jak przypomniał europoseł PiS, w 2006 roku Jarosław Kaczyński, który pełnił wówczas funkcję premiera, spotkał się w USA zarówno z sekretarz Stanu Condoleezzą Rice i z Wiceprezydentem USA Dickiem Cheneyem jak również z Prezydentem USA Georgem W. Buschem.

„Z jednej strony usłyszałem deklarację naszych dobrych stosunków. Były to deklaracje odnoszące się zarówno od historii jak i teraźniejszości, wysokiej oceny naszego zaangażowania w przedsięwzięcia związane ze światowym pokojem. Było wyraźne powiedzenie: między Stanami Zjednoczonymi a Polską jest dobrze"

– mówił po spotkaniach Kaczyński.

Autor: Mateusz Mol

Źródło: x.com, niezalezna.pl
Reklama