Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy właśnie zarządził wykonanie kary pozbawienia wolności skazanym eksagentom CBA, współoskarżonym ws. byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. O decyzji poinformowała w mediach społecznościowych sympatyzująca z rządzącą koalicją członek Krajowej Rady Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym prok. Ewa Wrzosek.
"Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy właśnie zarządził wykonanie kary pozbawienia wolności skazanym b. agentom CBA, którzy w aferze gruntowej wykonywali polecenia swojego ówczesnego szefa Kamińskiego i jego zastępcy Wąsika"
- napisała prokurator Ewa Wrzosek.
Sąd Okręgowy w Warszawie w grudniu 2023 roku orzekł prawomocnie kary po dwa lata więzienia dla Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz po roku więzienia dla dwóch byłych agentów CBA za działania operacyjne podczas "afery gruntowej".
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.
Prezydent Andrzej Duda w piśmie do marszałka Sejmu wskazywał wcześniej, że na skutek zastosowania w 2015 r. prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika, którzy byli wówczas skazani nieprawomocnie przez sąd pierwszej instancji, nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia ich mandatów. Również dwaj byli agenci zostali wtedy ułaskawieni.
Pod koniec grudnia byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik odwołali się do Sadu Najwyższego w sprawie wygaszenia mandatów poselskich.
Dwaj skazani wraz z nimi byli agenci nie są posłami. Jak przekazało oko.press - nie złożyli wniosków o odroczenie kary.
- podał portal. Sąd odmówił jednak wstrzymania osadzenia wobec dwóch byłych agentów, co oznacza, że policja w każdej chwili może doprowadzić ich do więzienia.
Proces dotyczył operacji CBA w tzw. aferze gruntowej z lata 2007 r. CBA zakończyło tę operację specjalną wręczeniem dwóm mężczyznom tzw. kontrolowanej łapówki za "odrolnienie" w kierowanym przez Andrzeja Leppera ministerstwie rolnictwa gruntu na Mazurach. Finał akcji miał utrudnić przeciek, wskutek czego z rządu odwołano szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.