Była siatkarka z reguły milczała w Sejmie. Ale rzekomo ma zostać minister u Tuska, więc poszalała...

Małgorzata Niemczyk jest niewątpliwie znaną siatkarką - w reprezentacji Polski rozegrała 244 mecze w latach 1989-2006, zdobywając z kadrą złoto mistrzostw Europy w 2003 roku. Po zakończeniu kariery postawiła na politykę i szybko dostała się do ław sejmowych, gdzie przebywa od 2011 roku, reprezentując Platformę Obywatelską.

Dotąd nie była jednak zbyt aktywna - w ciągu całej minionej kadencji głos zabierała zaledwie 86 razy (dla porównania lider, Mirosław Suchoń występował 1158 razy, kolejne wyniki to 1084 i 843 wypowiedzi). Dobrze radziła sobie w życiu prywatnym - posiada aż 10 domów oraz inne nieruchomości.

Jak donosi Onet, Niemczyk ma zostać nową minister sportu, w planowanym rządzie Donalda Tuska. Polityk postanowiła więc bardziej się uaktywnić i przypuściła dziś z mównicy atak. 

Zaczęła niewinnie. "Nie pozwolimy, by grabież publicznych pieniędzy, łamanie prawa i śmianie się Polakom w nos uszło wam na sucho. Zmarnowaliście tutaj wiele milionów, ale wiele miliardów zmarnowaliście też w innych przypadkach rozdając hojną ręką, albo je wydając. Rozliczymy każdą wam złotówkę" - zapowiadała.

Podkreślała, że parlamentarna większość "nie będzie robić tego w imię zemsty, tylko w imię prawa i sprawiedliwości". "Najlepsze" pozostawiła jednak na koniec.

Na marginesie mam ostatnie pytanie - na ile skręciliście wybory prezydenckie? I o ile głosów Rafał Trzaskowski pokonał Dudę?

– wykrzyczała kierując twarz w stronę polityków PiS.

 

 

Źródło: niezalezna.pl

 

#komisja ds. wyborów korespondencyjnych #Małgorzata Niemczyk #rząd Tuska #wybory 2023