"Powołujecie komisję śledczą, w sprawie, w której wykażemy - jeśli komisja będzie działała zgodnie z prawem - że to wy zablokowaliście wybory" - powiedział poseł Przemysław Czarnek w wystąpieniu sejmowym dotyczącym komisji ds. wyborów korespondencyjnych. "Jeśli ta komisja będzie powołana zgodnie z prawem, w składzie komisji musi być czterech naszych członków - bardzo chętnie weźmiemy udział w jej pracach".
Czarnek przypomniał o warunkach, w jakich podjęto decyzję o organizacji wyborów korespondencyjnych - rozpoczęła się pandemia koronawirusa, a od 15 marca 2020 wprowadzono stan epidemii w kraju. Tymczasem zgodnie z prawem wybory musiały się odbyć 10 maja.
To wszystko się działo w bardzo trudnych warunkach, ale wyście zwietrzyli swój interes w tym, aby storpedować obowiązki urzędników Państwa Polskiego, ministrów Państwa Polskiego, storpedować obowiązki w ogóle państwa jako takiego - demokratyczne, konstytucyjne, wynikające wprost z przepisów konstytucji. Dlaczego? Zrobiliście to z dwóch powodów. Po pierwsze, mieliście kandydatkę panią Kidawę-Błońską, która dołowała w sondażach nieprawdopodobnie. Jej poparcie w sondażach zeszło nawet poniżej 10 procent. Byliście przerażeni tym, co się stanie w wyborach, jeśli ona będzie startować. Dlatego postanowiliście storpedować obowiązki Państwa Polskiego. To był pierwszy powód, dla którego wystąpiliście przeciwko konstytucji RP. I tego będzie dotyczyła praca w komisji śledczej, jeśli będzie ona zgodna z prawem.
Drugi powód? "Chcieliście koniecznie wykorzystać sytuację" - podkreślił Czarnek. "Bo myśleliście, że my sobie nie damy rady z sytuacją. Byliście przekonani, że pandemia koronawirusa spowoduje, że natychmiast padną zakłady pracy, że ludzie stracą pracę, że zrobi się w państwie chaos i wy na tym politycznie zyskacie. Nie wiedzieliście, że w przeciwieństwie do was my pieniądze na tego rodzaju cele, jak ratowanie miejsc pracy, po prostu znaleźliśmy" - tłumaczył.
Dodał, że Platforma Obywatelska chciała "wykorzystać zasadę, że im gorzej, tym lepiej, ale... gorzej nie było".
Czarnek zacytował fragment projektu uchwały o powołaniu komisji, w którym czytamy, że powodem jej utworzenia jest:
"Ustalenie czy przeprowadzenie wyborów rezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego w czasie trwania pandemii COVID-19, mogło sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej".
Przypomnijcie państwo, na kiedy próbowaliście przenieść te wybory, niezgodnie z prawem? Na jesień, drodzy państwo. Przypomnijcie sobie, jak wyglądała pandemia koronawirusa jesienią 2020 roku. Co myśmy przewidzieli, że będzie druga fala. Jakie wtedy byłoby zagrożenie dla całego narodu, gdybyście przeprowadzili te wybory jesienią 2020 roku.
Powołujecie komisję śledczą, w sprawie, w której wykażemy - jeśli komisja będzie działała zgodnie z prawem - że to wy zablokowaliście wybory. Że to wy spowodowaliście, że wydano te kilkadziesiąt milionów złotych (...) Były one wydatkowane z waszego powodu. Rafał Trzaskowski zapragnął być prezydentem Polski. Musiał doprowadzić do tego, by pani Kidawa-Błońska przestała być kandydatką Platformy Obywatelskiej. Sama w sali kolumnowej rezygnowała, bo nawet żaden mężczyzna przy niej nie stanął, żeby jej pomóc w rezygnacji z tego kandydowania. Wstyd. Po to, żeby Rafał Trzaskowski mógł zrealizować swoje marzenia o prezydenturze RP. Ten sam Rafał Trzaskowski już w kampanii wyborczej, mówił w telewizji: to my, samorządowcy z wielkich miast zablokowaliśmy te wybory, wybory kopertowe
Następnie odpowiedział na kolejny powód powołania komisji ("czy doprowadzono do wydatkowania niepotrzebnie pieniędzy"). "Po co wam komisja wyborcza do ustalenia czegoś, co jest oczywiste? Doprowadzono. Bo Trzaskowski Rafał z prezydentami wielkich miast zablokowali te wybory" - stwierdził Czarnek.
Wcześniej w Sejmie odbyła się dyskusja dotycząca ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta. Poniżej materiał Telewizji Republika: