Będzie to całkowicie kryminalne aresztowanie - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował wyrażenie przez Sejm zgody na tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego. "Przyjdzie czas, jestem o tym przekonany, że ci ludzie będą musieli za to bardzo ciężko odpowiedzieć" - ocenił.
Sejm uchylił w piątek immunitet politykowi Suwerennej Polski, posłowi klubu PiS Marcinowi Romanowskiemu, i wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie - w związku z prowadzonym przez Prokuraturę Krajową śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
W piątkowym głosowaniu izba wyraziła też zgodę na uchylenie immunitetu b. szefowi MON, posłowi Mariuszowi Błaszczakowi (PiS). Z wnioskiem wystąpił pełnomocnik b. dowódcy operacyjnego RSZ gen. Tomasza Piotrowskiego, który poczuł się przez Błaszczaka publicznie pomówiony.
Prezes PiS został zapytany o te głosowania przez dziennikarzy w Sejmie. Według Kaczyńskiego "głosowanie w sprawie pana ministra Błaszczaka, niestety, było ważne, bo pochodziło z oskarżenia prywatnego".
"O tyle tamte były nieważne, bo ci, którzy zgłosili te wnioski do Sejmu, nie pełnią funkcji, które sobie przypisują"
- dodał. Jego zdaniem funkcję prokuratora krajowego wciąż pełni Dariusz Barski, a nie Dariusz Korneluk.
Na uwagę, że Romanowski może trafić do aresztu, prezes PiS odparł, iż - w jego ocenie - "będzie to całkowicie kryminalne aresztowanie".
"Przyjdzie czas - jestem o tym przekonany - że ci ludzie będą musieli za to bardzo ciężko odpowiedzieć"
Jak dodał, wszystkie podejmowane w tej chwili decyzje prokuratury są bezprawne.
Prokuratura Krajowa chce postawić byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu 11 zarzutów w śledztwie dotyczącym nadużyć związanych z Funduszem Sprawiedliwości.