Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Ujawnione skandale to jedynie wierzchołek góry lodowej”. Karski nie wierzy w możliwości samooczyszczenia się Unii Europejskiej

- Niestety wiele osób ma obawy, że Parlament Europejski próbuje zamieść sprawę korupcji pod dywan, dlatego że kultywuje się z góry niewiarygodne założenie, że to było tylko kilka osób. Tutaj się mówi, że „na zdrowej jabłoni było kilka zgniłych jabłek, ale one już spadły, więc drzewo jest zdrowe”. Oczywiście tak nie jest. Wiemy, że te ujawnione skandale to jedynie wierzchołek góry lodowej - ocenił europoseł Prawa i Sprawiedliwości Karol Karski w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Prezydent przebywa obecnie na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Podczas spotkania z dziennikarzami swoje pytania zadał redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz, który zwrócił uwagę, że w obecnie w Parlamencie Europejskim mamy największą aferę korupcyjną w historii. - Jej skala jest ogromna. Jak UE powinna zareagować na to, co się wydarzyło? – zapytał.

- Przedstawiciele instytucji europejskich powinni sobie przestać wycierać usta frazesami o praworządności, która z ich działalnością niewiele ma wspólnego. Przestępstwa ewidentne, wykryte przez prokuraturę. Powinni z tego wyciągnąć wnioski. Zamiast pouczać innych, może zaczęliby się zajmować praworządnością we własnym łonie (...) Parlament Europejski powinien się uderzyć w piersi – odpowiedział Andrzej Duda.

Wierzchołek góry lodowej 

Zapytaliśmy europosła Prawa i Sprawiedliwości Karola Karskiego o to, czy jego zdaniem Parlament Europejski jest w stanie wyciągnąć wnioski, z tego, co się stało.

- Niestety wiele osób ma obawy, że próbuje się tę sprawę zamieść pod dywan, dlatego że kultywuje się z góry niewiarygodne założenie, że to było tylko kilka osób. Tutaj się mówi, że „na zdrowej jabłoni było kilka zgniłych jabłek, ale one już spadły, więc drzewo jest zdrowe”. Oczywiście tak nie jest. Wiemy, że te ujawnione skandale to jedynie wierzchołek góry lodowej

– zauważył.

- Miały miejsce różne zadziwiające sytuacje, które w tej chwili dają się racjonalnie objaśnić. Wiemy, że te same osoby, które zajmowały się wspieraniem różnych państw niedemokratycznych, zwłaszcza z południowej części Morza Śródziemnego i Zatoki Perskiej, zajmowały się również oczernianiem Polski. To przecież Pier Antonio Panzeri po tym, gdy przestał być eurodeputowanym, zajął się prowadzeniem fundacji, która produkowała raporty z zadziwiającymi tezami takimi jak, że „Polska jest krajem białych suprematystów”. Na tego typu raportach budowano różnego rodzaju tezy i stanowiły one niekwestionowane już źródło informacji dla innych dokumentów. Nie było dobrze i niestety wygląda na to, że zbyt szybko próbuje się tę sprawę zamieść pod dywan

- ocenił.

Naturalna konsekwencja 

Polityk przy tym pozytywnie odniósł się do inicjatywy europosła Dominika Tarczyńskiego, aby powtórzyć głosowania nad wszystkimi rezolucjami przeciwko Polsce, skoro pracowały nad nimi skorumpowane osoby. - To jest naturalna konsekwencja, tym bardziej że tutaj w parlamencie na wielu poziomach ludzie z różnych grup politycznych wskazują, że trzeba się przyjrzeć dotychczasowej pracy parlamentu i wyłowić te rzeczy, które mogły być efektem korupcji. I akurat ta inicjatywa się w to wpisuje – stwierdził.

-  Akurat jakimś dziwnym trafem większość tych osób, co do których padły zarzuty, zajmowała się również oczernianiem Polski

- dodał.

Potrzebny nacisk 

Wypowiedź prezydenta skomentował także profesor Paweł Soroka, ekspert ds. polityki zagranicznej z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. – Oczywiście to, czy Parlament Europejski będzie w stanie wyciągnąć wnioski z tej afery, to pokaże czas. Jeżeli tak się stanie, to stanie się to pod presją, naciskiem z jednej strony niektórych eurodeputowanych, ale także pod naciskiem państw. To państwa członkowskie powinny naciskać przez Radę Europejską, bo to jest to miejsce, gdzie są reprezentowane rządy poszczególnych państw. Uważam, że w tej sprawie powinno się odbyć posiedzenie UE i przedstawiciel Polski powinien poruszyć ten temat właśnie na tym forum. I to Rada powinna podjąć decyzję o tym, że Parlament Europejski ma tę sprawę korupcyjną wyjaśnić do końca – zaznaczył.

- Oczywiście to dobrze, że na wyjaśnienie tej sprawy naciskają posłowie frakcji konserwatywnej, ale gdyby jeszcze do tego dołączyła Rada Europejska, to ten nacisk byłby już bardzo poważny i wtedy ta sprawa musiałaby zostać doprowadzona do końca. Oczywiście należy także naciskać na OLAF (Europejski Urząd ds. Przeciwdziałaniom Nadużyciom), ale nie pokładałbym w nim nadziei

- podkreślił profesor Soroka.
 

 



Źródło: Niezalezna.pl

 

#korupcja w UE #Parlament Europejski #Karol Karski #korupcja #UE #Unia Europejska

Adrian Siwek