Państwo w rozsypce » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Katargate - Kaili może wrócić do pracy w PE. Europoseł PiS mówi nam o możliwym drugim dnie decyzji sądu

Czy czasem nie jest tak, że jej kontakty będą szczególnie obserwowane? Być może w związku z powrotem Kaili do europarlamentu, będzie wykonywana jakaś praca operacyjna - zastanawia się w rozmowie z niezalezna.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki, komentując nadchodzącą sesję Parlamentu Europejskiego, być może już z udziałem jednej z głównych podejrzanych w korupcyjnej aferze "Katargate" - Evy Kaili.

Katargate. Eva Kaili ma zwabić grube ryby korupcyjnej afery?
Katargate. Eva Kaili ma zwabić grube ryby korupcyjnej afery?
Fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Eva Kaili po tym, jak usłyszała zarzuty ws. głośnej afery korupcyjnej „Katatrgate”, została usunięta ze stanowiska wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego z ramienia socjalistów. Wciąż jednak pozostaje członkiem PE. Pół roku po wybuchu skandalu, grecka polityk może wrócić do pracy.

"Brukselski sąd zdecydował, za zgodą sędziego śledczego Michela Claise’a i sędziego federalnego Raphaela Malagniniego, że Kaili może udać się w podróż do Strasburga tylko w celu wykonywania swoich obowiązków" 

– oświadczyli w niedzielę prawnicy eurodeputowanej, Sven Mary i Michalis Dimitrakopoulos.

Jako „zaskakującą” ocenia decyzję belgijskiego sądu europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki. - Pani Kaili została potraktowana jak księgowa, która zrobiła manko albo przedsiębiorca, który źle rozliczył VAT. Ona jest europarlamentarzystą. To szczególna praca, gdzie zaufanie publiczne jest niesłychanie istotne - mówi w rozmowie z Niezalezna.pl.

Uważa, że „decyzja sądu może spowodować kolejne rysy na wizerunku Parlamentu Europejskiego”. Podkreśla: „zgodnie z decyzją, pani Kaili może wrócić do pracy. Czy wróci? Zobaczymy. Na pewno wielu europosłów byłoby bardzo zaskoczonych”.

Czarnecki zastanawia się też, czy kontrowersyjna decyzja sądu nie jest podszyta drugim dnem. - Czy czasem nie jest tak, że jej kontakty będą szczególnie obserwowane? Być może w związku z powrotem pani Kaili do europarlamentu, będzie wykonywana jakaś praca operacyjna - słyszymy.

Konkluduje:

„nie ma co ukrywać, że cała sprawa jest zadziwiająca. Podobnie jak ja, reaguje wielu europosłów – z rozmaitych krajów i opcji politycznych”.

Kaili - po wielokrotnie przedłużanym areszcie tymczasowym - od kwietnia 2023 r. przebywała w areszcie domowym i znajdowała się pod elektronicznym dozorem. Pod koniec maja prokuratura poinformowała, że grecka polityk nie przebywa już w areszcie domowym, a jej prawnicy zapowiedzieli, że planuje ona wznowić swoje obowiązki z Parlamencie Europejskim. Jednocześnie Eva Kaili objęta jest zakazem opuszczania terytorium Belgii, a w każdym przypadku wyjazdu - jak obecnie - zgodę na to musi wydać sąd.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

am