Po wygranej wspieranej przez Niemców opozycji mur na granicy będzie rozszczelniony, a potem zniknie. Berlin zaś będzie mógł wreszcie wpuścić do Polski miliony obcych, którzy u nich sprawiają największe problemy. O tym będę te wybory - napisał w serwisie X minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Dodał, że film Agnieszki Holland jest pociskiem w Platformerskiej broni wycelowanym w polski rząd.
TVP INFO: Murem za polskim mundurem. Już jutro w Mielniku łańcuch poparcia dla polskich służb
"Agnieszka Holland jest tylko cynglem a jej film pociskiem w Tuskowo/Platformerskiej broni wycelowanej w polski rząd. Gra toczy się o przyszłość Europy, którą lewacy konsekwentnie próbują zamienić w pozbawiony wartości, tradycji i narodowych tożsamości świat multi-kulti. Dlatego Trzaskowski finansuje filmowy paszkwil, a Donald Tusk +unieważnia+ referendum"
Agnieszka Holland jest tylko cynglem a jej film pociskiem w Tuskowo/Platformerskiej broni wycelowanej w polski rząd. Gra toczy się o przyszłość Europy, którą lewacy konsekwentnie próbują zamienić w pozbawiony wartości, tradycji i narodowych tożsamości świat multi-kulti. Dlatego…
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) September 22, 2023
"Polacy mają uwierzyć, że migranci są dobrzy i potrzebni. A referendalne pytanie o otwarcie granic mają zignorować. Po wygranej wspieranej przez Niemców opozycji mur na granicy będzie rozszczelniony, a potem zniknie. Berlin zaś będzie mógł wreszcie wpuścić do Polski miliony obcych, którzy u nich sprawiają największe problemy. O tym będę te wybory" - dodał Ziobry.
Film "Zielona Granica" miał swoją premierę 5 września podczas 80. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji i został uhonorowany Nagrodą Specjalną jury.
Nie milknie burzliwa dyskusja na temat nowego filmu Agnieszki Holland "Zielona Granica". Film wprost atakuje polskich mundurowych i przypisuje polskiemu rządowi łatkę reżimu.
Krytykę wobec filmu wyraził m.in. prezydent Andrzej Duda, który solidarnie ze związkami zawodowymi Strażników Granicznych stwierdził: tylko świnie siedzą w kinie. Ta reakcja wywołała oburzenie u Kowala i choć wczoraj zachęcał do wspierania reżyser, to dziś stwierdził, że Polacy mogą sami wybierać sobie filmy.