- Poczekajmy do poniedziałku, kiedy ukonstytuuje się Prezydium, będziemy rozmawiać - powiedział lider Trzeciej Drogi, Szymon Hołownia, pytany o to, czy jako marszałek Sejmu poparłby kandydaturę do Parlamentu Europejskiego oskarżonego o korupcję Włodzimierza Karpińskiego.
Przebywający w areszcie Włodzimierz Karpiński wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła - podało jako pierwsze RMF FM. Karpiński wysłał już do marszałek Sejmu pismo z oświadczeniem o wyrażeniu zgody na objęcie mandatu.
- Nie znam tej sprawy aż tak głęboko, żeby w nią wchodzić - powiedział Hołownia dziennikarzom w Sejmie. Ocenił, że "na pewno jest to zgodne z prawem". - Jak rozumiem (Karpiński) nie jest pozbawiony praw publicznych i może taką decyzję podjąć. Pytanie, czy to jest odpowiedzialne i czy to powinno tak dzisiaj wyglądać. Nad tym trzeba by się pewnie głębiej zastanowić" - oznajmił.
W celu objęcia mandatu przez Karpińskiego w pierwszej kolejności przedstawiciel polskich władz - marszałek Sejmu - powinien zawiadomić Parlament Europejski o skutecznym wyborze posła. To właśnie Szymon Hołownia jest jednym z kandydatów opozycji na drugą osobę w państwie. Dopytywany, co by zrobił w sprawie kandydatury Karpińskiego, gdyby to on miał podjąć decyzję, powiedział: "nie wiem, zobaczymy".
"W Sejmie jest teraz trudny moment, kiedy następuje zmiana władzy, odpowiedzialności, w Kancelarii Sejmu składane są dymisje" - zauważył. "Poczekajmy do poniedziałku, kiedy ukonstytuuje się Prezydium, będziemy rozmawiać" - zaapelował Hołownia.
Były sekretarz w warszawskim ratuszu i były minister w rządzie PO-PSL od lutego przebywa w areszcie. Zatrzymano go w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie.
Karpiński kandydował w 2019 r. w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Europejskiej. Nie zdobył jednak mandatu europosła. Posłem PE z tej listy został Krzysztof Hetman, który właśnie zdobył mandat do polskiego Sejmu i zamierza go objąć. Do PE za Hetmana trafić powinna Joanna Mucha, lecz ona także została wybrana na posła do polskiego parlamentu. Następny w kolejności do mandatu europosła byłby Riad Haidar, polityk zmarł jednak w maju br. Ostatecznie mandat europosła przypada kolejnemu kandydatowi - właśnie Włodzimierzowi Karpińskiemu.
W celu objęcia mandatu przez Karpińskiego w pierwszej kolejności przedstawiciel polskich władz - marszałek Sejmu - powinien zawiadomić Parlament Europejski o skutecznym wyborze posła. Po otrzymaniu tej informacji europarlament przesyła posłowi do wypełnienia deklarację. Następnie poseł deklaruje na piśmie, że nie występują przesłanki, które uniemożliwiają mu objęcie mandatu.
Attaché prasowy PE Łukasz Kempara powiedział, że okoliczność przebywania Karpińskiego w areszcie nie jest przeszkodą w objęciu mandatu. "Żeby objąć mandat, nie będzie on musiał składać żadnej przysięgi. Będzie musiał jedynie podpisać odpowiednie dokumenty, w ramach których stwierdza, że nie występują okoliczności związane z "incompatibilitas", czyli, że nic nie stawia go w takiej sytuacji, żeby mandatu posła nie mógł sprawować" - powiedział.