"Nikt nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za to samo dwa razy, a błędy organu prowadzącego postępowanie nie mogą obciążać osoby, która staje przed wymiarem sprawiedliwości" - piszą w swoim komunikacie członkowie Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów „Ad vocem”. To ich komentarz do sprawy Marcina Romanowskiego, która okazała się być całkowitym fiaskiem prokuratury. Obrońca Romanowskiego, dr Bartosz Lewandowski, złożył wczoraj w prokuratorze wniosek o umorzenie postępowania w sprawie jego klienta. Zdaniem prokuratorów z "Ad vocem", jest to wniosek w pełni zasadny.
Wczoraj informowaliśmy, że Bartosz Lewandowski, złożył w prokuratorze wniosek o umorzenie postępowania w sprawie Marcina Romanowskiego. "Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z dnia 27.09.2024 r. prawomocnie potwierdził, że na dzień ogłaszania postanowienia o przestawieniu zarzutów posłowi Romanowskiemu istniała negatywna przesłanka prowadzonego postępowania, tj. nie było wymaganego prawem zezwolenia pochodzącego od odpowiedniego organu" - napisał w piśmie Lewandowski, domagając się umorzenia postępowania karnego w sprawie wszystkich 11 zarzucanych Romanowskiemu czynów.
Sejm ws. immunitetu podejmował decyzje na podstawie wniosku Dariusza Korneluka, który - jak uznał w uchwale Sąd Najwyższy - nielegalnie zajmuje stanowisko Prokuratora Krajowego.
Komisja Regulaminowa Rady Europy opowiedziała się dziś za odebraniem immunitetu posłowi Romanowskiemu. Naciskali na to posłowie partii Donalda Tuska.
Dziś głos zabrali też prokuratorzy należący do Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów "Ad vocem". Już na wstępie podkreślili, że wniosek Lewandowskiego "niewątpliwie ma podstawy prawne".
Brak zgody uprawnionego organu w zakresie pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej tj. przedstawienia zarzutu karnego, zatrzymania i tymczasowego aresztowania przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, został potwierdzony orzeczeniami sądu pierwszej i drugiej instancji. Zatem Prokuratura przeprowadziła czynności w postaci zatrzymania, przedstawienia zarzutu bez zgody tego zgromadzenia
Nikt nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za to samo dwa razy, a błędy organu prowadzącego postępowanie nie mogą obciążać osoby, która staje przed wymiarem sprawiedliwości. To jest oczywiste, niezależnie od tego czy zarzuty są zasadne czy też wątpliwe. W świetle uchwały SN z piątku ubiegłego tygodnia, wniosek o zgodę na ściganie musi podpisać podmiot uprawniony. W tym przypadku legalny Prokurator Krajowy, co w tym przypadku nie miało miejsca
Cała treść ich stanowiska dostępna jest w poniższym wpisie:
Niewątpliwie z punktu widzenia treści art. 17 par.1 pkt. 10 kpk, wniosek mecenasa B. Lewandowskiego, obrońcy posła M. Romanowskiego, ma podstawy prawne. Brak zgody uprawnionego organu w zakresie pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej tj. przedstawienia zarzutu karnego,…
— Stowarzyszenie Ad Vocem (@StAdVocem) October 1, 2024