Tomasz Lis zaproponował "taktykę" opozycji na wybory. Tak chce uśpić czujność elektoratu PiS
Tomasz Lis tak bardzo zaangażował się w kwestie dotyczące kampanii wyborczej, że postanowił podpowiedzieć opozycji, w jaki sposób pokonać PiS. Celem "taktyki", którą nakreślił, miałoby być obniżenie frekwencji wśród zwolenników Zjednoczonej Prawicy.


Były redaktor naczelny "Newsweeka" i jeden z największych sympatyków Platformy Obywatelskiej w naszym kraju wyczuwa już chyba kampanię wyborczą. Postanowił bowiem... dać kilka wskazówek przed wyborami parlamentarnymi, które zaplanowano jesienią 2023 roku.
Co ma zrobić opozycja? Lis stawia przede wszystkim na defensywę. "Najtrwalszego elektoratu PiS nie przekonamy" - wskazuje na Twitterze, apelując, by nie atakować zbytnio popierających Zjednoczoną Prawicę, by... nie stwarzać wrażenia, że "walczą o życie". W ten sposób elektorat PiSu miałby się zdemobilizować i nie pójść na wybory.
Najtrwalszego elektoratu PiS nie przekonamy. Wystarczy go bez sensu nie antagonizować i nie stwarzać wrażenia, że walczy o życie- w ten sposób dać ludziom szansę, by na swój PiS machnęli ręką i zostali w domu. A nas, popierających opozycję, musi być po prostu więcej. To wszystko.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) September 29, 2022
Przed takim rozwiązaniem wielokrotnie przestrzegał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Warto tu choćby wspomnieć list przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku, kiedy to Kaczyński wzywał, by "nie dać się uśpić wynikom sondaży" i przekonywał, że każdy głos jest ważny.
🇵🇱 List Prezesa #PiS Jarosława Kaczyńskiego do Członków, Sympatyków i Wyborców Prawa i Sprawiedliwości. #JedziemyDalej #DobryCzasPL pic.twitter.com/BQV7jZifQa
— PiS Podkarpackie (@PiS_Podkarpacie) October 8, 2019
Źródło: niezalezna.pl

