Frans Timmermans był kolejnym gościem campusu Rafała Trzaskowskiego w Olsztynie. Gość imprezy organizowanej przez wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej mówił m.in. o "Polsce laickiej" i "naprawianiu Polski".
Campus Polska Przyszłości trwa od 27 sierpnia do 2 września na olsztyńskim Kortowie. Wydarzenie adresowane jest do młodych ludzi. W programie znalazła się seria debat, warsztatów i spotkań, także z politykami związanymi z Koalicją Obywatelską (organizator - Rafał Trzaskowski - jest bowiem wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej). Uczestnicy muszą być pełnoletni, ale mają mieć maks. 35 lat.
Podczas wydarzenia padło już wiele kontrowersyjnych wypowiedzi. Sławomir Nitras mówił m.in. o "piłowaniu przywilejów katolików".
Dziś z kolei w Olsztynie gościł Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Z wypowiedzi wynika jednak, że reprezentował bardziej sejmową opozycję.
- Wy, młodzi, dajecie mi nadzieję, to wy jesteście tymi, którzy naprawią Polskę i sprawią, że wróci na właściwe tory - powiedział Timmermans. Z sali padały natomiast absurdalne pytania, jak np. "czy można nałożyć na prezydenta Polski jakieś sankcje".
Timmermans odniósł się również do zarzutów, jakoby jego działalność była wymierzona przeciwko Polsce. Stanowczo temu zaprzeczył:
Mnie zarzucano, że działam przeciw Polsce, że jestem "nie-Polski". To nieprawda
Unijny polityk podkreślił, że obcował z polską historią i literaturą. Stwierdził również, że Polska była... "laicka".
- Ja zawsze mówiłem, że Polska była laicka, tolerancyjna i otwarta, o to trzeba walczyć
- powiedział Timmermans.