Marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie zezwala na głosowania zdalne, obowiązkiem posła jest wzięcie udziału w głosowaniach; od marca nie ma żadnych restrykcji dotyczących Covidu - tak szef klubu KO Borys Budka broni pojawienia się posła Dariusza Rosatiego w Sejmie. Polityk tuż przed swoim udziałem w głosowaniach powiadomił na Twitterze, że przeprowadzony u niego test na obecność koronawirusa dał wynik pozytywny.
Poseł KO Dariusz Rosati poinformował na Twitterze, że ma pozytywny test na Covid i nie może wziąć udziału w głosowaniach w Sejmie... po czym pojawił się na sali plenarnej z maseczką na twarzy.
Dziś w Sejmie ważna debata o budżecie na 2023r i głosowania, w tym nad odwołaniem min. Ziobry. Niestety, muszę pozostać w domu (Covid), ale duchem i sercem wspieram Koleżanki i Kolegów z Koalicji Obywatelskiej, którzy na sali sejmowej walczą o praworządność i demokrację. pic.twitter.com/BX4VQ1JpCd
— Dariusz Rosati (@DariuszRosati) December 13, 2022
Pytany o to przez dziennikarzy Borys Budka wziął polityka w obronę stwierdzając, że "od marca tego roku minister zdrowia zniósł jakiekolwiek restrykcje, dotyczące Covidu".
"(Covid) jest traktowany jak każde inne przeziębienie. Z tego co wiem pan poseł Rosati nie ma żadnych objawów, założył maseczkę i przyszedł tylko zagłosować. Tak jak większość Polaków chodzi do pracy"
- powiedział szef klubu KO.
"Pani marszałek Sejmu nie zezwala na głosowania zdalne, a obowiązkiem posła jest wzięcie udziału w głosowaniach. Poseł Rosati zabezpieczył się, nie rozmawiał z nikim, przyszedł w maseczce do Sejmu, a po głosowaniach poszedł do domu"
- dodał Budka, totalnie nie zauważając problemu.