Marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła, działacz Platformy Obywatelskiej, twierdzi, że nie życzy sobie obecności polityków Zjednoczonej Prawicy. Czy tak wygląda demokracja według samorządowców partii Donalda Tuska?
- Na żadnej imprezie organizowanej przez samorząd województwa opolskiego nie życzę sobie obecności posłów Prawa i Sprawiedliwości, całej Zjednoczonej Prawicy. Nie chcę was tam widzieć! - grzmiał Buła.
Marszałek województwa opolskiego, szef PO w regionie, wyprosił właśnie posłów Zjednoczonej Prawicy ze wszystkich wydarzeń organizowanych przez samorząd województwa. Ciekawe czy @JKowalski_posel, @MarcinOciepa, @V_Porowska, @Czochara_posel i @KamilBortniczuk będą siłowo usuwani? pic.twitter.com/WdwsSLK93K
— Mateusz Magdziarz (@matt_magdziarz) May 31, 2023
Marszałek z PO dodał: "Odpuście sobie wszystko, co robi samorząd województwa". Warto dodać, że Zjednoczoną Prawicę w okręgu wyborczym nr 21 (Opole) reprezentują minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, a także Janusz Kowalski, Marcin Ociepa, Violetta Porowska i Katarzyna Czochara.
Postawa Buły spotkała się z ostrą reakcją. - Lada dzień z organizowanych wydarzeń wyprosi też wyborców Zjednoczonej Prawicy - to jeden z komentarzy. - Jak Pan śmie, to są demokratycznie wybrani moi reprezentanci. Oszalał Pan? Kim Pan jest? Województwo to Pana prywatny folwark? - pisze inny z internautów.
No, usuwanie przeciwników politycznych z ogólnodostępnych imprez organizowanych z pieniędzy podatników to demokratyczny zwyczaj. Marszałek woj. opolskiego zapewne lubi wpisy takie jak Lisa o komorach.