"Wykrzyczcie wszyscy, po co tu przyszliście" - krzyczał do poznaniaków polityk Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka. Ci odpowiadali "J***ć PiS!". Ku uciesze parlamentarzysty. Tak będzie teraz wyglądała debata publiczna?
Język, którym posługują się politycy opozycji staje sie coraz bardziej wulgarny. Nie mają już nawet skrupułów, tak jak poseł Cezary Tomczyk, by przekleństw używać w bronionej przez siebie zaciekle telewizji.
Były szef klubu PO Cezary Tomczyk, bez skrupułów rzucił wulgarne hasło: "***** ***, Konfederację i Kukiza też".
Okazuje się, że nie jest to wyjątek w szeregach totalnej opozycji i wygląda na to, że knajacki język wszedł do codziennego słownika polityków tych opcji.
W Poznaniu w czwartek wieczorem podczas protestu na Placu Wolności, do zgromadzonych przemawiał Adam Szłapka.
"Wykrzyczcie wszyscy, po co tu przyszliście" - krzyczał do zgromadzonych, którzy odpowiedzieli mu znanym, oklepanych hasłem.
"J***ć PiS" - odpowiedział ku uciesze Szłapki tłum.
To niesamowite jak opozycja w kilka miesięcy dokonała socjalizacji przekleństw do swojej codziennej komunikacji politycznej. Jakie normy społeczne w codziennych relacjach to promuje? Akceptacja dla wzajemnego wyzywania? Jak wytłumaczyć to choćby dzieciom w szkołach?
- skomentował zachowanie polityka KO wiceszef resortu sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
To niesamowite jak opozycja w kilka miesięcy dokonała socjalizacji przekleństw do swojej codziennej komunikacji politycznej.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) August 13, 2021
Jakie normy społeczne w codziennych relacjach to promuje? Akceptacja dla wzajemnego wyzywania? Jak wytłumaczyć to choćby dzieciom w szkołach? https://t.co/rKavOMBZgZ