Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Lisiewicz: Karnowski łże! Ścinał włosy za PiS, inaczej urosłyby mu o 84 cm, czyli do pasa

Symbol walki z PiS jest patologicznym oszustem! – dowodzi Piotr „Lenin” Lisiewicz w najnowszej Gazecie Polskiej. Przypomnijmy, że prezydent Sopotu ogłosił w 2016 r., że dopóki rządzić będzie PiS, nie zetnie włosów. Teraz ostrzygł się na oczach fotoreporterów. „Twierdził, że ich nie obcina, ale po 7 latach ledwo zakrywały mu one… szyję. Otóż włosy u normalnego człowieka rosną przeciętnie co miesiąc o centymetr, a więc przez rok o 12 centymetrów. Łatwo obliczyć, że przez 7 lat włosy Karnowskiego powinny urosnąć o 84 centymetry, czyli mniej więcej do pasa. Ale ponury Karnol uznał, że mając – jako prezydent - włosy pasa, wyglądałby jednak jak kretyn” – wyjaśnia w felietonowej rubryce „Zyziu na koniu Hyziu” Lisiewicz, niegdyś lider Akcji Alternatywnej Naszość, znanej z głośnych happeningów. Jak stwierdza, Karnowski włosy potajemnie podcinał, a niechcący wkopała Angelika Swoboda z portalu Gazeta.pl, sugerując, że strzygł się on… co miesiąc.

"W 2023 r. Polska Jacka Karnowskiego wygrała bitwę z Polską Jerzego Pietraszki" - pisze Piotr Lisiewicz
fot. mat. pras.

Jak pisze Lisiewicz, Karnowski włosy „potajemnie podcinał”. Jak często to robił? Jego zdaniem Angelika Swoboda z portalu Gazeta.pl „wkopała oszusta” pisząc, że jego fryzjer zdradził jej, iż Karnowski „co miesiąc przychodzi na pielęgnację, regenerację i podcięcie końcówek”.

- Jeśli tak, to zapewne "końcówki" to był ten centymetr, co mu urósł przez miesiąc. Dobrze, że fryzjer nie ścinał pomyłkowo końcówek półtoracentymetrowych. Wówczas w ramach zapuszczania włosów w proteście przeciwko totalitarnym rządom PiS pajac z Sopotu byłby obecnie całkiem łysy – kpi felietonista.

Zwraca uwagę, że mimo iż u fryzjera z Karnowskim stawił się tłum fotoreporterów, „Nikt nie krzyknął, że król jest nagi”. „No więc tak samo ta czereda zachowywać się będzie w sprawie już poważnych przekrętów nowej, rosyjsko-niemieckiej władzy” – przewiduje Lisiewicz.

Lisiewicz porównuje zachowanie Karnowskiego do Jerzego Pietraszki z Solidarności Walczącej, genialnego matematyka i oryginała.

Tak się składa, że znałem człowieka, który złożył podobne ślubowanie i faktycznie nie ścinał włosów. To był śp. Jerzy Pietraszko, geniusz matematyczny z Wrocławia, za komuny opozycjonista z Solidarności Walczącej. Otóż w swojej pracy doktorskiej obalił on jedynkę trygonometryczną, czymkolwiek ona jest, bo ja to na ten przykład nie mam pojęcia. Recenzenci pracy nie potrafili wskazać w niej żadnego błędu, ale mimo to jej nie uznali, bo geniusz z Wrocławia podważyłby tym samym… światową matematykę. Wówczas Pietraszko ogłosił, że dopóki mu pracy nie uznają, włosów ani brody nie zetnie. No i wyglądał jak człowiek pierwotny, także odbierając order od prezydenta Andrzeja Dudy. Zaś w moim programie Wywiad z chuliganem stawił się w koszulce "Pomnik przyrody prawem chroniony". Historię śp. "magistra Pietraszki" opowiadać zwykli wrocławscy przewodnicy miejscy. W 2023 r. Polska Jacka Karnowskiego wygrała bitwę z Polską Jerzego Pietraszki

– podsumowuje Lisiewicz.

Więcej w rubryce „Zyziu na koniu Hyziu” w środowej Gazecie Polskiej. A poniżej rozmowa ze śp. Jerzym Pietraszko, autorem książki „Terroryści i oszołomy” w Wywiadzie z chuliganem. M. in. o tym, co sądził on o „koderastach”.

 



Źródło: Gazeta Polska

 

#Jacek Karnowski #wybory 2023

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Nowak
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo