Szymon Hołownia, pytany o kwestię aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży (to m.in. postulat Koalicji Obywatelskiej i Lewicy), zapowiedział, że... zagłosuje przeciw. Potencjalna koalicja chcąca rządzić Polską notuje nie pierwszą różnicę zdań.
Kwestia aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży znalazła się w programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej, dążenie do realizacji tego programu zapowiadał lider PO Donald Tusk. Po wyborach, kiedy rządzić chce koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica, okazuje się, że... zdania są podzielone.
Zapytana o to, czy Lewica będzie dążyła do uchwalenia prawa dopuszczającego przerywanie ciąży do 12. tygodnia, Anna Maria Żukowska odpowiedziała, że "pewne rzeczy nie znajdą się w umowie koalicyjnej, będą w protokole rozbieżności".
Będzie to oznaczało, że ewentualne projekty, które będą składane, nie będą projektami rządowymi, przygotowanymi przez rząd, firmowanymi przez rząd. Nie ma przeciwwskazań, żeby były projektami poselskimi i będziemy dla nich - w odpowiednim czasie, oczywiście - szukać poparcia w Sejmie i w społeczeństwie
- Trzeba jak najszybciej przygotować i zrobić referendum ws. aborcji - stwierdził lider Polski 2050.
Trzeba jak najszybciej jeszcze raz uchwalić tamtą ustawę, zrobić referendum, po to, żeby pan prezydent był związany jego wynikami, co wynika z Konstytucji i kiedy będzie mówił o tym, że za nim stoi 10,5 miliona Polaków, którzy na niego głosowali i on nie musi zawsze słuchać Sejmu, usłyszał głos 10, 11, 15 milionów Polaków, którzy mu powiedzą jak równy równemu, czego dzisiaj chcą
Jednocześnie polityk zdradził, jak osobiście zagłosowałby w sprawie aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży.
Ja wiem, jak zagłosuję, jeżeli taki projekt ustawy zostanie położony w Sejmie, zagłosuję przeciw. I o tym mówię otwarcie, publicznie moim wyborcom od bardzo dawna. W moim ugrupowaniu wszyscy głosują zgodnie ze swoim sumieniem, a nie sumieniem przewodniczącego