- Platforma Obywatelska nie jest w stanie niczego ciekawego wymyślić, to jest jałowe środowisko. To ludzie, którzy nie mają żadnych pomysłów, więc będą się po prostu tak droczyć - powiedziała senator Maria Koc z Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z portalem Niezalezna.pl, komentując propozycje Platformy.
Lider Platformy Obywatelskiej, który kilka dni temu drwił z Polaków popierających Prawo i Sprawiedliwość, przekonując, że najlepszym elektoratem tej formacji są ci, którzy "chleją i biją żony", teraz przekonuje, że jest zwolennikiem waloryzacji programu 500+. - 500+ zostało przez drożyznę, przez PiS-owską inflacje zżarte o 1/3 – mówił Tusk podczas wyjazdowego posiedzenia klubu Koalicji Obywatelskiej w Krakowie.
Sprawę w rozmowie z portalem Niezalezna.pl skomentowała senator Prawa i Sprawiedliwości Maria Koc. - Nie wierzę w nic, co mówi ten człowiek, on bardzo krytykował 500+, cały ten program. Drwił sobie z niego. Twierdził, że beneficjenci tego programu to ludzie, którzy są nierobami, są pijakami. Z pogardą mówił, że to rozdawnictwo. A teraz, kiedy Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło konkretną propozycję, to udaje, że chciałby ten program kontynuować – zauważyła.
- Oczywiście mało kto mu wierzy, bo to jest człowiek, który po wygranych wyborach robił zupełnie co innego, niż zapowiadał. A więc teraz, nawet jeżeli powie, że będzie kontynuował ten program czy też go waloryzował, to nie sądzę, żeby Polacy mu uwierzyli, bo pamiętają jego wcześniejsze wypowiedzi
Zapytaliśmy Marię Koc o to, czy uważa, że to ze strony Donalda Tuska jest to prawdziwa chęć wprowadzenia programu, czy też jakaś gra. – On po prostu nie ma nic ciekawego do zaoferowania. Platforma Obywatelska nie jest w stanie niczego ciekawego wymyślić, to jest jałowe środowisko. To ludzie, którzy nie mają żadnych pomysłów, więc będą się po prostu tak droczyć – oceniła.
- Oni po prostu starają się w jakiś sposób reagować na to, co proponuje Prawo i Sprawiedliwość. My nie będziemy wchodzić w ich gierki. Trzymamy się tego, co zaproponowaliśmy w niedzielę. To jest nasza umowa z Polakami, że od 1 stycznia zostanie wprowadzone to podwyższone świadczenie, niezależnie od tego, co Donald Tusk mówi. Jego słowa nie robią na nas wrażenia