"O żadnym ściąganiu krzyży w zarządzeniu nie było mowy i żaden krzyż nie został ściągnięty przez Rafała Trzaskowskiego" - stwierdził dziennikarz "Rzeczpospolitej" Jacek Nizinkiewicz. To dość kuriozalna teza, bo o sprawie pisała nawet... gazeta Nizinkiewicza. Próba obrony kandydata Platformy Obywatelskiej okazała się niedźwiedzią przysługą, bo natychmiast w komentarzach przypomniano dokument wydany przez Trzaskowskiego.
- W kampanii Rafał Trzaskowski będzie atakowany za „ściągania krzyży”, które to zalecenie dotyczące instytucji państwowych miał wydać. Tylko o żadnym ściąganiu krzyży w zarządzeniu nie było mowy i żaden krzyż nie został ściągnięty przez Rafała Trzaskowskiego - napisał Nizinkiewicz.
Dziennikarzowi chodzi o rozporządzenie, które w maju podpisał prezydent Warszawy. Określa ono standardy "równego traktowania" w stołecznym urzędzie. Wytyczne dotyczą m.in. używania języka neutralnego płciowo, zachowywania się w stosunku do osób o odmiennej orientacji seksualnej i niejednoznacznie określonej płci oraz właśnie symboli religijnych.
Odkąd wiceszef Platformy prowadzi prekampanie prezydencką również umywa ręce od ściągania ze ścian urzędu krzyży. - Ja nie ściągnąłem żadnego krzyża z urzędu, tylko wydałem postanowienie, żeby nie wieszać krzyży w nowo otwartych przestrzeniach - mówił ostatnio w wywiadzie telewizyjnym Trzaskowski.
I choć w wypieraniu się faktów samorządowcowi próbuje pomóc część mediów, to tekst Nizinkiewicza okazał się niedźwiedzią przysługą. Dyskusja na temat walki z krzyżami wróciła, a w sieci przypomniano, jak naprawdę brzmiało rozporządzenie Trzaskowskiego. W nim nie ma mowy o żadnych "nowo otwartych przestrzeniach".
"Kłamstwo Trzaskowskiego powielane przez Pana łatwo obnażyć, ponieważ wszystko jest w dokumentach"
Polityk przytoczył fragment wytycznych ratusza, który dotyczy przestrzeni urzędów. A w nim czytamy:
"Zatem nie dość, że walczy z krzyżem, to jest tchórzem i poszedł w kłamstwo. Mały człowiek"
Panie Jacku, Rafał Trzaskowski nakazał zdjęcie krzyży.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) November 30, 2024
Kłamstwo Trzaskowskiego powielane przez Pana łatwo obnażyć, ponieważ wszystko jest w dokumentach‼️⬇️ poniżej wstawiam treść zarządzenia, która jest JASNA.
Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie o usunięciu krzyży z urzędów,… https://t.co/4cdXg8lf8R pic.twitter.com/LYSVXEmPnz
Jeśli chodzi o wstrzymanie wykonywania rozporządzenia to dowodem tego mogą być Sesje Rady Dzielnicy Włochy. Pisał o tym w mediach społecznościowych dziennikarz tygodnika "Niedziela" Artur Stelmasiak.
"Jeszcze w sierpniu krzyż był, we wrześniu go zdjęto na mocy zarządzenia Trzaskowskiego ( tak tłumaczył się w mediach burmistrz z PO), a na sesję 25 października krzyż powrócił"
Tu fragment dyskusji nt. krzyża na sesji dzielnicy Włochy z 25 września.
— Artur Stelmasiak #BabyLivesMatter (@ArturStelmasiak) November 13, 2024
(2/2) pic.twitter.com/SY3iBKCnUa
Internauci w odpowiedzi na wpis dziennikarza "Rzeczpospolitej" pokazują wiele przykładów, które świadczą o tym, że jest on kłamliwy. Jeden z nich pochodzi nawet... z portalu gazety Nizinkiewicza.
Chodzi o tekst z 16 maja, w którym "Rz" o tytule "Krzyże znikają z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie". Już na wstępie artykułu czytamy, że dokument samorządowca "zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach".
"Starajcie się sprawniej kłamać, bo się wam wszystko rozjeżdża"
Starajcie się sprawniej kłamać, bo się wam wszystko rozjeżdża. pic.twitter.com/EEIGjvsRxa
— Zygfryd Czaban (@CDzwoni) November 30, 2024