Prawo i Sprawiedliwość zebrało już ok. 3 mln złotych z darowizn przekazywanych w ostatnich dniach na rzecz partii. - Jest ogromna ilość wpłat, drukowanie raportów bankowych każdego dnia trwa bardzo długo, wczoraj zużyto na raporty 2 ryzy papieru, a na każdej kartce mieści się 12 pozycji - mówi w rozmowie z niezalezna.pl Henryk Kowalczyk, skarbnik partii. Dodał, że PiS ma również sposób na akcję "silnych razem". - Będzie to zaskoczeniem, dość smutnym i przykrym dla tych, którzy teraz wpłacają - zapowiedział.
W ubiegły czwartek PKW podjęła decyzję większością głosów o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku i zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii na kwotę 3,6 miliona złotych. Dotacja PiS będzie pomniejszona o 10 mln zł; partia może też zostać pozbawiona subwencji na 3 lata.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali w ubiegły piątek do wyborców o wsparcie finansowe w postaci wpłat na konto partii.
Jednocześnie tzw. silni razem i inni zwolennicy obecnego obozu rządzącego rozpoczęli złośliwą akcję wpłacania na konto partii 1-groszowych przelewów opatrzonych często wulgarnymi tytułami. Ich zdaniem, partia będzie musiała dokonać zwrotu tych wpłat, płacąc przy tym wyższe od jego wartości koszty przelewu.
- Jeśli chodzi o wpłatę, to prawo reguluje bardzo wyraźnie, że to musi być darowizna, więc w tytule musi znaleźć się słowo "darowizna". Po drugie - wpłacający musi być zamieszkały na terenie RP, a po trzecie - z konta wynika imię, nazwisko, adres wpłacającego. Generalnie, wpłacają to po to, byśmy musieli im zwracać. Te komentarze [w tytule przelewu] służą właśnie temu. To będzie zwrócone, my mamy na to 30 dni. Nie pozwolimy sobie na to, by przyjmować wpłaty niezgodne z prawem. Byłoby to zagrożone odrzuceniem kolejnego sprawozdania
- powiedział w rozmowie z portalem niezalezna.pl Henryk Kowalczyk, skarbnik Prawa i Sprawiedliwości.
Pytany przez naszego reportera, czy istnieje rozwiązanie, by partia nie musiała płacić za każdy przelew zwrotny, Kowalczyk odpowiedział, że "mamy na to sposób".
- Nie chcę go ujawniać, będzie to zaskoczeniem, dość smutnym i przykrym dla tych, którzy teraz wpłacają, ale niech się przez chwilę ucieszą
- zapowiedział.
Jak przekazał Henryk Kowalczyk, Prawo i Sprawiedliwość od ogłoszenia apelu o wsparcie finansowe zebrało już około 3 mln złotych.
- Jest ogromna ilość wpłat, drukowanie raportów bankowych każdego dnia trwa bardzo długo, wczoraj zużyto na raporty 2 ryzy papieru, a na każdej kartce mieści się 12 pozycji
- przekazał skarbnik PiS w rozmowie z niezalezna.pl.