Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Morawiecki przestrzega przez finansową katastrofą Polski. "Wpadliście w spiralę zadłużenia"

Były szef rządu przestrzega przed błędami w finansach państwa. Wpis Mateusza Morawieckiego jasno wskazuje, że kolejne budżety są obarczone tym samym błędem i prowadzą nas do gignantycznego zadłużenia Polski. "Wpadliście w spiralę zadłużenia. Przestańcie zakłamywać rzeczywistość. Ten bałagan trzeba posprzątać" - słyszymy na nagraniu.

W Sejmie trwa dyskusja nad budżetem państwa na rok 2026. Kolejni posłowie ścierają się na argumenty i wytykają ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu błędy w planach finansowych państwa. Głównie padaj zarzuty o dalsze zadłużanie Polski i niegospodarność. Planowane wydatki budżetu wynoszą 918,9 mld zł, prognozowane dochody – 647,2 mld zł. Maksymalny deficyt ustalono na 271,7 mld zł.

Głos w sprawie zajął także Mateusz Morawiecki. Były szef rządu stoi obecnie na czele europarlamentarnej grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. W krótkim nagraniu opublikowanym na platformie X znalazło się wyjaśnienie obecnej sytuacji finansowej Polski i perspektywa jaka czeka nasz kraj przy dalej rosnącym zadłużeniu.

[polecam:https://filarybiznesu.pl/gospodarka/budzet-w-sejmie-opozycja-ostro-krytykuje-ministra-finansow/a28339]

"Nadmiernie rosnące zadłużenie to pułapka dla rozwoju Polski" - słyszymy we wstępie. Dalej jest wytłumaczenie, że przyrost zadłużenia ma sens tylko wtedy, gdy środki przeznaczane są na projekty służące przyszłym pokoleniom. "To dlatego rząd Prawa i Sprawiedliwości tak mocno wspierał budowę CPK, elektrowni jądrowej i dywersyfikację dostaw gazu" - brzmi uzasadnienie.

Lawinowy przyrost i astronomiczne kwoty

Kolejno omówione są największe zagrożenia dla finansów, jeżeli podobny trend zostanie utrzymany.

"Obecny lawinowy przyrost zadłużenia w relacji do PKB to wynik złego dopasowania przez Tuska i Domańskiego wydatków bieżących do dochodów budżetowych. Ich chaos fiskalny grozi przekroczeniem 75 proc. długu do końca dekady. Pod koniec rządów Mateusza Morawieckiego ta relacja nie przekraczała 50 proc. Tylko w latach 2023-2026 przyrost długu wyniesie ponad bilion złotych. Do 2029 wyniesie astronomiczne 2 bln zł. Nominalnie o 15 proc. więcej w 6 lat niż przez poprzednie 30 lat i ponad 2,5 krotnie więcej niż w latach 2015-2023" - dowiadujemy się z prezentacji.

Wnioski płynące z tego opracowania są jasne: "Te pieniądze nie idą na rozwój. Służą utrzymaniu kruchej koalicji 13 grudnia".

"Wpadliście w spiralę zadłużenia. Przestańcie zakłamywać rzeczywistość. Ten bałagan trzeba posprzątać" - słyszymy w podsumowaniu.

 

 

 

Źródło: niezalezna.pl, x.com