- Trzeba być gotowym do tego, by móc potencjalnie odeprzeć atak. Przede wszystkim robi się to po to, by nie zostać zaatakowanym. Dokładnie to my dzisiaj robimy jako Polska, dlatego coraz więcej wydajemy na obronność. Dlatego tegoroczny budżet to już było 4,2 naszego PKB na obronność, a przyszłoroczny planowany jest na 4,7 proc. PKB - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.
W Kielcach odbywa się Międzynarodowy Salonu Przemysłu Obronnego. Jest to jedna z najważniejszych imprez targowych przemysłu obronnego na świecie, organizowana od 1993 r. Tegoroczna edycja przyciągnęła rekordową liczbę 769 wystawców z całego świata, m.in. USA, Australii i Korei Płd.
W wydarzeniu bierze udział prezydent RP Andrzej Duda. Polityk wygłosił przemówienie na temat polskich inwestycji w uzbrojenie armii.
"Trzeba być gotowym do tego, by móc potencjalnie odeprzeć atak. Przede wszystkim robi się to po to, by nie zostać zaatakowanym. Dokładnie to my dzisiaj robimy jako Polska, dlatego coraz więcej wydajemy na obronność. Dlatego tegoroczny budżet to już było 4,2 naszego PKB na obronność, a przyszłoroczny planowany jest na 4,7 proc. PKB. Prawie 200 mld zostanie wydane na obronność w następnym budżecie. Podpisujemy kolejne kontrakty. Nie tylko na zakup sprzętu z USA, Korei Południowej, ale także nasz rodzimy sprzęt, nasza rodzima myśl techniczna, jak choćby ten lekki transporter opancerzony Kleszcz, który został w ostatnim czasie w dużej partii zakupiony na potrzeby naszej armii, jak cała inna oferta prezentowana tutaj na kieleckim salonie. Bardzo cieszę się z tego, że to tak udane wydarzenie o bardzo dużej skali"
Zwrócił też uwagę na to, "jak zmienia się krajobraz tego wyposażenia militarnego na przestrzeni ostatnich 10 lat. Jak dużo nowocześniejszy jest ten sprzęt - te potrzeby obronności, bezpieczeństwa, w czasach, które są trudne, które są wojenne, natychmiast generuję wielkie wydatki, także na działania badawczo-rozwojowe i natychmiast pojawia się ogromny postęp techniczny".
"Ten postęp techniczny jest widoczny na kieleckim salonie. Co bardzo ważne dla mnie to jest także postęp, który dzieje się w ramach naszego przemysłu obronnego, który śmiało można powiedzieć odradza się dzisiaj. Cieszę się, że program rozpoczęty przez rządy Zjednoczonej Prawicy umacniania polskiej armii, bardzo przyspieszonej modernizacji, ogromnych zakupów sprzętowych, jest obecnie także kontynuowany, że to dzieło po panu ministrze Mariuszu Błaszczaku kontynuuje w tej chwili minister Kosiniak-Kamysz"
Dodał, iż ma nadzieję, że "to będzie cały czas realizowane, że wszystkie kontrakty, które zostały wcześniej zawarte, będą w całości realizowane, że będzie realizowany program polonizacji tego wyposażenia, które kupujemy poza granicami, to znaczy polska wersja koreańskich czołgów K2, polskie wersje koreańskich samolotów FA-50, armatohaubice K-9".
"Mamy nadzieję, że będzie koordynacja i współdziałanie w postaci produkcji części tego uzbrojenia na terenie Polski po to, żeby z polskiej produkcji szła oferta zakupu tego wyposażenia przez armie innych krajów, żeby to wszystko służyło rozwojowi naszej gospodarki"