Andrzej Szejna do lipca tego roku był wiceministrem spraw zagranicznych, ale wydaje się, że podstawowa wiedza z zakresu geografii jest mu obca.
Polityk nie był w stanie rozpoznać flagi Islandii.
Andrzej Szejna i "kłopotliwe" pytanie
Przed państwem poseł Szejna z Lewicy
— chrzanik (@chrzanikx) October 18, 2025
Gość był wiceministrem spraw zagranicznych
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
pic.twitter.com/oYBjwqnB2Z
Szejna zapytany na sejmowym korytarzu bezradnie wymieniał kolejne kraje, ale na tym nie koniec. Dostał podpowiedź.
Podpowiem, że tam jest dużo wulkanów i stolica to Reykjavík.
Szejna pogrążył się jeszcze bardziej - odparował, że chodzi o Finlandię i ostatecznie poległ na pytaniu, z którym poradziłby sobie zapewne bez większego kłopotu niejeden uczeń szkoły podstawowej. Komentarze pod wpisem nie pozostawiają na wiceprzewodniczącym Nowej Lewicy suchej nitki.
To przecież nasz uśmiechnięty demokrata podniecający się Chinami 😅
— Daniel (@D_Scislowski) October 18, 2025
To ci wykształceni z dużych miast?
— Tomisław Apoloniusz Curuś Bachleda (@tomislaw1948) October 18, 2025
ręce opadają XDDDD
— bamboczekoladka (@bamboczekoladka) October 18, 2025
Lewica, taka wykształcona 😅
— Marcin W (@Marcin__W) October 18, 2025
do ośmiu razy sztuka
— . (@sofia_brog) October 18, 2025