- Jestem świadomy podziałów w polskich życiu politycznym i społecznym. Chcę zadeklarować, że swoich decyzji nie będę podejmował zgodnie z tymi podziałami, tylko wbrew tym podziałom, podejmując zawsze decyzje, które odnosić się będą do głosu narodu polskiego, a nie do politycznych czy partyjnych emocji. Te mnie przez 42 lata nie interesowały i nie będą mnie interesować jako prezydenta RP. W moich decyzjach będę głosem narodu, wiernym swojemu programu. To wszystkim gwarantuję - powiedział w orędzie prezydenckim Karol Nawrocki.
- Będę głosem tych, którzy chcą Polski suwerennej. Polski, która jest w UE, ale Polski, która nie jest UE, tylko jest Polską i pozostanie Polską. Zarówno w dyskusjach z polskim rządem, w dyskusjach na arenie międzynarodowej, w sposób dyplomatyczny będę wspierał relacje w ramach UE, ale nigdy nie zgodzę się na to, by UE zabierała Polsce kompetencje, które nie zostały zapisane w traktatach, a te nie powinny się zmienić. Będę głosem obywateli, którzy chcą suwerenności
- dodał.