Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Kariery polityków Koalicji Obywatelskiej na włosku. Jeden krok od utraty mandatów

Dwóch senatorów Koalicji Obywatelskiej może stracić mandaty na skutek wyroków - nieprawomocnie zostali uznani za winnych. O tym, że to sytuacja bez precedensu, niech świadczy fakt, że ostatni raz senator stracił mandat na skutek wyroku... 25 lat temu.

Kwiatkowski podzielił los Gawłowskiego

We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył kary 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu senatorowi, byłemu prezesowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu oraz 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu byłemu szefowi klubu PSL Janowi Buremu w sprawie dotyczącej obsadzania i konkursów na stanowiska w NIK w 2013 r. Wyrok jest nieprawomocny. Obydwaj zapowiedzieli apelację.

To już kolejny tegoroczny wyrok skazujący, dotyczący senatora Koalicji Obywatelskiej. W końcu lipca Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał innego senatora KO Stanisława Gawłowskiego na 5 lat więzienia w procesie w tzw. aferze melioracyjnej. Został uznany za winnego m.in. przyjęcia łapówek. Sąd orzekł mu też m.in. karę 180 tys. zł grzywny i zakazał zajmowania kierowniczych stanowisk w państwowych instytucjach i spółkach przez 10 lat. Tamten wyrok też jest nieprawomocny, a Gawłowski złożył apelację.

- Jeżeli w obu przypadkach wyroki się uprawomocnią, obaj stracą mandaty. Osoba skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne na mocy konstytucji i kodeksu wyborczego traci po prostu mandat z mocy prawa - powiedział szef senackiej komisji regulaminowej, etyki i spraw senatorskich Sławomir Rybicki.

Byłby to niezwykle rzadki przypadek. Dotychczas w historii wydarzyło się to tylko raz.

Pierwszy raz od... ćwierć wieku?

Wcześniej mandat senatorski stracił jedynie Marian Jurczyk, który w marcu 2000 roku został skazany prawomocnie przez sąd za kłamstwo lustracyjne. W myśl wówczas obowiązującej ustawy lustracyjnej udowodnienie przez sąd kłamstwa lustracyjnego skutkowało właśnie utratą mandatu.

Jurczyk zresztą zaledwie dwa miesiące wcześniej zrzekł się stanowiska prezydenta Szczecina, bo Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nie można go łączyć z mandatem parlamentarnym.

W 2002 roku Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Jurczyka i orzekł, że jednak nie był on kłamcą lustracyjnym. Mandatu senatorskiego jednak nie odzyskał, bo w międzyczasie odbyły się przedterminowe wybory do Senatu w Szczecinie, które wygrał Zbigniew Zychowicz z SLD.

Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane