Po wyborach do Europarlamentu koalicja rządząca może zabrać się do wytężonej pracy. W wielu przypadkach oznacza to jednak sprzeczne interesy, a pomysły wzajemnie blokują sobie Polska 2050, PSL i Koalicja Obywatelska. Część polityków ma już dość działań Ministerstwa Klimatu i Środowiska i otwarcie sprzeciwia się decyzjom jego kierownictwa - pisze "Gazeta Polska".
Małgorzata Tracz z wchodzących w skład Koalicji Obywatelskiej Zielonych zgłosiła projekt likwidacji branży futerkowej. To temat, który wraca cyklicznie w czasie kolejnych kadencji. Tym razem politycy wspomagani przez organizacje pozarządowe chcą zamknięcia hodowli norek i innych zwierząt na futra do 2029 roku. Zakłada się przy tym, że rekompensaty dla branży mają być tym wyższe, im szybciej zostanie wygaszona produkcja. Zanim jednak sprawa na dobre weszła na wokandę, już wybuchła wewnętrzna awantura. Projektu Małgorzaty Tracz nie popiera bowiem PSL. „Jak byłem w opozycji, popierałem polskich rolników, teraz w rządzie również popieram i nie ma zgody ma żadną likwidację” – twierdzi wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski.
Projekty zamykania branży futrzarskiej nazywa głupimi. Jak zwykle przy okazji projektów pojawiają się również artykuły demaskujące ten biznes. Tym razem dziennikarze idą w dwóch kierunkach. Po pierwsze, do opinii publicznej dociera głos, że branżę – w tym Szczepana Wójcika, potentata branży – wspierał rząd PiS-u (m.in. przez pieniądze NFOŚiGW). Drugim trendem jest pokazywanie rosyjskich powiązań tej branży. Jak się okazuje, firmy związane z rodziną Wójcików przeniosły się do Obwodu Królewieckiego. Tam szybko zrobiło się o nich głośno, ponieważ nie przestrzegały tamtejszych przepisów środowiskowych, a dodatkowo jeden z biznesmenów został aresztowany za korupcję. Portal frontstory.pl utrzymuje też, że firmy otrzymały dotacje od rządu Władimira Putina. Tak więc PSL jest teraz atakowany za to, że sprzyja biznesowi rosyjsko-pisowskiemu. Chaos jest tym większy, że swój projekt złożyli hodowcy wraz z PiS, Kukizem i Konfederacją. Zakłada on zamknięcie branży w 2039 roku. Za lewackie tendencje partie te zaatakował więc Janusz Korwin Mikke.
Wracając jednak do koalicji 13 grudnia. Jest więcej projektów, które są problematyczne. Wspomniany już Stefan Krajewski i Ministerstwo Rolnictwa są też twarzami pomysłu redukcji liczebności wilków w Polsce. Postulaty Ministerstwa Rolnictwa popiera PSL i część Koalicji Obywatelskiej. Te jednak nie znalazły uznania w oczach Polski 2050. Mikołaj Dorożała, który odpowiada za ten temat w rządzie, zamierza bronić zwierząt. „My dostrzegamy problem. Nikt nie mówi, że zasypujemy teraz… tylko dajemy rozwiązania. I naprawdę apelujemy o to, by pierwszym rozwiązaniem nie było: strzelajmy. Redukujmy tu od razu 80 proc. o połowę. Ludzie! Powariowaliście! Posłuchajmy naukowców i ekspertów. Wynegocjujemy coś razem” – apelował Dorożała. Oskarżył o lobbing tych, którzy chcą strzelać do wilków, a jednocześnie kazał się douczać posłom i rolnikom.
Ten sam minister pracuje również nad ograniczaniem myślistwa. To także sprawia, że znajduje się na pozycji kolizyjnej z ludowcami. Równolegle nadal nie może ruszyć kwestia biogazowni. Aby wreszcie coś w tej sprawie drgnęło, potrzebna byłaby współpraca resortów rolnictwa, funduszy i klimatu. Te jednak częściej utrudniają sobie pracę. Wszystko dlatego, że pierwsze ma we władaniu PSL, a dwa kolejne Polska 2050. „Oczekuję tu reakcji pana premiera Donalda Tuska, ale oczekuję także reakcji ministra Siemoniaka, bo uważam, że w polskich spółkach energetycznych mamy do czynienia z sabotażem gospodarczym na rzecz rozwoju energetyki odnawialnej, na rzecz produkcji biometanu. (...) Mówię to z pełną odpowiedzialnością” – powiedział niedawno w Sejmie Marek Sawicki.
Punktem spornym w koalicji jest też kwestia Lasów Państwowych. Opór przeciwko reformom sygnowanym przez Paulinę Hennig-Kloskę i Mikołaja Dorożałę narasta. 12 lipca 2024 roku o godzinie 10.00 leśnicy zbiorą się pod siedzibami Urzędów Marszałkowskich w całym kraju i będą protestować.
Co ważne, przeciwko władzom Ministerstwa Klimatu są dzisiaj wszyscy leśnicy. Pod listami podpisują się dziś leśnicy związani z każdą opcją polityczną. „Wiceminister Mikołaj Dorożała – urzędnik państwowy reprezentujący Rząd, jest bez wątpienia negatywnym bohaterem wystąpień publicznych przekazywanych za pomocą różnych tzw. social mediów. Poprzez te populistyczne, nie licujące z godnością wysokiego urzędnika państwowego wystąpienia, my, polscy leśnicy, jesteśmy obrażani, szkalowani i oszukiwani. Wyrażamy przekonanie, że są to działania, które mają zniszczyć pracę naszą i naszych przodków, zbrukać nasz etos państwowego pracownika, dobry wizerunek, honor oraz godność” – napisali w swoim oświadczeniu leśnicy. Stanowisko poparło Polskie Towarzystwo Leśne, którym kieruje dr inż. Janusz Dawidziuk – w czasach gdy rządziła Lewica, Dyrektor Generalny Lasów Państwowych. Sytuacja stała się na tyle poważna, że sam Dorożała postanowił się bronić na portalu Wirtualnej Polski. „Jeśli ktoś próbuje mnie straszyć dymisją, to powiem krótko i otwarcie: przyszedłem tu nie po to, żeby mieć służbowy samochód i pensję podsekretarza stanu, na innych stanowiskach zarabiałem zdecydowanie lepiej. Przyszedłem zrealizować konkretne cele w obszarze ochrony przyrody – lasów, łowiectwa” – mówił w WP Dorożała.
Jednocześnie uruchomiono działania organizacji pozarządowych. O tym, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska jest zaprzyjaźnione z aktywistami ekologicznymi, wiadomo od dawna. To właśnie NGO-sy zniszczyły kandydaturę Urszuli Pasławskiej na stanowisko ministra klimatu i środowiska. Teraz te organizacje przeprowadzają akcje skierowane do Donalda Tuska i przypominające mu, że obiecywał on wyłączenie 20 proc. lasów z gospodarki. To pomaga politycznie Ministerstwu Klimatu. W zamian spełnia ono życzenia aktywistów. Niedawno przygotowało ustawę ograniczającą użycie biomasy w energetyce. To postulat, o który walczyła Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot.
Jedno jest pewne – walka miedzy frakcjami się zaostrza. Zwiększa się też grono niezadowolonych z pracy rządu. Kula śniegowa na razie jest jednak niewielka. Wszystko to jednak kwestia czasu...
Jak dostroić Republikę? SPRAWDŹ! [WIDEO i INSTRUKCJA] 🔽https://t.co/2aibgfy4te#włączprawdę #TVRepublika pic.twitter.com/deUiC7A9Mg
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 13, 2024