Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Fejki Tuska o inwigilacji jego rodziny. Wąsik: Tak wyglądała prawda o systemie Pegasus

Kiedy Tusk produkuje fejki o rzekomej inwigilacji jego rodziny, warto przypomnieć, jak wyglądała prawda o systemie Pegasus i jego stosowaniu przez polskie służby - napisał na X europoseł PiS Maciej Wąsik. Polityk przypomniał obszerny wpis z ubiegłego roku.

Akt oskarżenia wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia, przesłuchanie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego i doniesienia Onetu o rzekomej inwigilacji najbliższych premiera. Na półmetku rządów koalicji nasila się nagonka na opozycję, która ma zastąpić dyskusję o dorobku dwóch ostatnich lat.

Przeciw próbie wciągnięcia przez Tuska jego najbliższych do politycznej gry zaprotestował Maciej Wąsik. Europoseł PiS przypomniał serię swoich wpisów z marca 2024 roku o „prawdzie o systemie Pegasus i jego stosowaniu przez polskie służby”.

Wskazał, że w 2016 roku służby były bezbronne wobec sprawców przestępstw posługujących się komunikatorami, stąd „niezbędnym było podjęcie działań, aby polskie służby mogły skutecznie prowadzić kontrolę operacyjną i zwalczać przestępczość”.

Przywołał 2021 rok, w którym służby przeprowadziły ok. 200 kontroli operacyjnych przy pomocy Pegasusa.

„Połowa z nich to kontrole ABW, głównie realizowane przez kontrwywiad. W pozostałych latach liczba kontroli operacyjnych realizowanych za pomocą systemu nie przekraczała 100”

- informował.

Zaprzeczay, że Pegasus to narzędzie do tropienia polityków. „System służył do kontroli operacyjnej osób podejrzewanych o poważne przestępstwa” - czytamy.

Przypomniał też, że sięgnięcie po Pegasusa było możliwe wyłącznie za wiedzą i zgodą prokuratury i sądu.

„Nigdy nie stosowano podsłuchów bez wymaganych prawem zgód. Uzasadnienia wniosków były bardzo rozbudowane, a sądy miały możliwość decyzji w oparciu o pełne materiały”

- napisał Wąsik.

Pełny wątek dostępny poniżej:

Źródło: niezalezna.pl, X