W piątek mężczyzna rzucił butelką z nieznaną cieczą w budynek w Warszawie, w którym znajduje się siedziba Platformy Obywatelskiej. Politycy koalicji 13 grudnia od razu uznali to za próbę zamachu politycznego i obwinili o wszystko PiS. Do chóru oburzonych dołączył Donald Tusk, który przy okazji nazwał Jarosława Kaczyńskiego "podpalaczem z Żoliborza" i stwierdził, że całkowita odpowiedzialność za to zdarzenie spada właśnie na prezesa PiS.
O te słowa premiera o Jarosławie Kaczyńskim, pytał dziś Mateusza Morawieckiego dziennikarz TVN24, Radomir Wit. Riposta byłego premiera była szybka i celna.
"Jest jeden facet w Polsce, który podpalił Polskę już w 2006/2007 roku. Doskonale to pamiętam. To Donald Tusk, który stworzył przemysł pogardy"
– powiedział Morawiecki.
Pamiętacie państwo moherowe berety, zabierz babci dowód, potem Palikot wyhodowany na jego piersi, a potem ta cała masa, lawina oszczerstw, bredni, pomyj, które były wylewane na przeciwników politycznych ze wsparciem niektórych stacji telewizyjnych
- dodał były premier w rządzie PiS.
Polityczna sigma.
— Max Hübner (@HubnerrMax) October 21, 2025
Dziennikarz TVN musiał być tubą propagandową dla Tuska i zaczepił Morawieckiego ws. słów Tuska o Kaczyńskim jako "podpalaczu".
Mati litości nie miał:
"Jest jeden facet, który podpalił Polskę już w 2006 roku.
To Donald Tusk, który stworzył przemysł pogardy". pic.twitter.com/UveOvc3X8t