W czwartek sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych rozpatruje wniosek prokuratury o wyrażenie zgody Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła PiS, b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, a także o jego zatrzymanie i aresztowanie.
Na miejscu stawił się autor wniosku do Sejmu, prokurator Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej prok. Piotr Woźniak. Śledczy - uzasadniając potrzebę aresztowania Ziobro – zarzucił politykowi… kierowanie gróźb.
- W sprawie pojawiają się przesłanki szczególne wskazujące na konieczność zastosowania tymczasowego aresztowania wobec posła Zbigniewa Ziobro
- zwracał się do polityków.
- Te okoliczności ponad wszelką wątpliwość wzbudzają obawę, że podejście pana posła Zbigniewa Ziobro do wymiaru sprawiedliwości […] jest rażąco lekceważące - przekonywał.
I dalej: „występuje też inna przesłanka - tymczasowe aresztowanie powinno być zastosowane w sytuacji, kiedy wystepuje uzasadniona obawa mataczenia przez podejrzanego, podejmowania prób, mających na celu uniemożliwienie prawidłowego przeprowadzenia postępowania”.
- We wniosku wskazałem szereg wypowiedzi pana posła Zbigniewa Ziobro, w których to wypowiedziach kieruje on groźby pod adresem prokuratorów, sędziów, pod adresem innych osób. Takie zachowanie uzasadnia obawę, że pan poseł Ziobro będzie podejmował próby mataczenia w sprawie, chociażby nawet poprzez kierowanie gróźb, podejmowanie prób wpływania na osobowe źródła dowodowe – świadków czy podejrzanych
- mówił prok. Woźniak.