- Nadzieje na odzyskanie wolności i ostateczne odepchnięcie zmysłu komunistycznego pojawiła się w październiku 1991, w momencie pierwszych po 1945 wolnych wyborów do polskiego Sejmu. Tak wybrany Sejm wyłonił polskiego premiera Jana Olszewskiego, pierwszego premiera polskiej wolności, świadomego zagrożeń, jakie stoją przed Polską w kolejnych dekadach - powiedział dr Karol Nawrocki, prezes IPN, podczas konferencji w Sejmie dotyczącej dorobku pierwszego polskiego rządu wybranego w wolnych wyborach w 1991 roku.
Dziś w Sali Kolumnowej Sejmu RP zorganizowane zostało publiczne spotkanie i konferencja poświęcona dorobkowi rządu Jana Olszewskiego - pierwszego rządu RP po 1945 r. wybranego w całkowicie wolnych wyborach. 4 czerwca minie 31. rocznica tzw. "nocnej zmiany", czyli spisku parlamentarno-prezydenckiego mającego na celu obalenie gabinetu Olszewskiego.
Jednym z uczestników dyskusji był dr Karol Nawrocki, prezes IPN.
"Gdy przyglądam się temu co stało się w nocy z 4 na 5 czerwca 1992, jestem przekonany, ze wielu Polaków straciło nadzieję. 4 czerwca 1989 roku nie skończył się w Polsce komunizm. Skończyć się nie mógł, bo prezydentem został komunistyczny zbrodniarz Wojciech Jaruzelski, w rządzie był Kiszczak i Siwicki, nad Wisłą stały sowieckie wojska, życie polityczne było wypełnione komunistyczną agenturą. Mówię to, bo nadzieje na odzyskanie wolności i ostateczne odepchnięcie ustroju komunistycznego pojawiła się w październiku 1991, w momencie pierwszych po 1945 wolnych wyborów do polskiego Sejmu"
Podkreślił on, że Sejm wyłonił "premiera Jana Olszewskiego, pierwszego premiera polskiej wolności, świadomego zagrożeń, jakie stoją przed Polską w kolejnych dekadach".
"Od samego początku orientował się, ze Polska po 1945 nie była wyzwolona, a każdego kolejnego roku stawała się sowiecką kolonią. Polskę wolną i suwerenną trzeba nieść w sercu. Taki był mecenas Jan Olszewski, który był prawnikiem w czasach bezprawia. Zawsze stawał po stronie skrzywdzonych i aresztowanych. W tamtej Polsce kolonialnej wiedział, że trzeba wspierać każdą inicjatywę, która daje szansę na zbudowanie wolnej, suwerennej Polski. Gdy został premierem był rękojmią budowania Rzeczpospolitej silnej, bezpiecznej i nie tylko iluzorycznie demokratycznej. Zdawał sobie sprawę, że Polska musi być częścią sojuszu Północnoatlantyckiego"