Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Bogucki o decyzji prezydenta: To nie jest weto przeciwko zwierzętom - to weto przeciwko złemu prawu

- Projekt ustawy prezydenckiej to dobre prawo bez populizmu, bez fikcji, bez przerzucania odpowiedzialności na ludzi i stawiania im wymagań, które mało kto może spełnić, a jednocześnie zapewnienie dobrego traktowania zwierząt - ocenił szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki, odnosząc się do projektu, który miałby zastąpić zawetowaną przez prezydenta tzw. ustawę łańcuchową. Dodał, że projekt został we wtorek złożony w Sejmie.

Prezydent Karol Nawrocki poinformował we wtorek, że podjął decyzję o zawetowaniu tzw. ustawy łańcuchowej, która miała wprowadzić zakaz trzymania psów na uwięzi. Zapowiedział, że w tej sprawie złoży do Sejmu własny projekt. We wtorek wieczorem szef jego kancelarii poinformował na platformie X, że projekt został już złożony.

Bogucki we wpisie ocenił, że „kojce wielkości małego miejskiego mieszkania to absurd”.

„Zawetowana ustawa nakazywała budowanie przede wszystkim dla psów, które nie są trzymane w domach, kojców wielkości nawet 20 m kw., a w przypadku trzech dużych psów to musiałoby być już 30 m kw., ewentualnie trzy kojce po 20 mkw., więc łącznie 60 mkw. Te kojce miały mieć wysokość nie mniejszą niż 1,7 m (nawet w przypadku małego psa) oraz spełniać dodatkowo jeszcze kilka ściśle określonych wymogów”

– napisał Bogucki.

Wyjaśniając powody weta, wymienił, że regulacja „w konsekwencji zakładała ważenie psów, aby ustalić właściwy rozmiar kojca”. Dodał, że wymagania te dotyczyły „przede wszystkim polskiej wsi, ponieważ w miastach, co do zasady, psy są w mieszkaniach”.

„Jednocześnie warto zauważyć, że los wielkiego doga niemieckiego trzymanego w malutkim mieszkaniu albo husky wypuszczanego na dwumetrowy balkon na czas kilkunastogodzinnych codziennych nieobecności właścicieli nie raził twórców ustawy, choć życie tych zwierząt jest dużo gorsze niż wielu psów na wsi”

– ocenił.

Zaznaczył, że ustawa oznaczała bardzo duże obciążenia finansowe, a wielu właścicieli nie byłoby w stanie – w jego ocenie – ponieść takich kosztów, „a to rodziło realne zagrożenia: ryzyko porzucania psów przez osoby, które nie byłyby w stanie sprostać takim wymaganiom; uderzyłaby w adopcje psów – ludzie przestaliby adoptować psy ze schronisk, wiedząc, że nie spełnią kosztownych i nierealnych norm; dawała podstawę do odebrania dużego psa, ponieważ jego kojec miałby np. 15 m kw., a nie wymagane 20 m kw. i umieszczenia go w schronisku na zaledwie kilku metrach kwadratowych” – wyliczył.

„To nie jest weto przeciwko zwierzętom. To jest weto przeciwko złemu, szkodliwemu dla ludzi i zwierząt, nieżyciowemu prawu”

– napisał.

Szef KPRP przekazał, że projekt prezydencki zakłada zakaz trzymania psów na uwięzi, a więc – jak zaznaczył – realnie zdejmuje psom łańcuchy. Dodał, że projekt wprowadza w przypadku psów trzymanych w kojcu, nieogrzewanym pomieszczeniu lub na otwartej przestrzeni obowiązek zapewnienia zwierzęciu odpowiedniego schronienia przed warunkami atmosferycznymi o wielkości dostosowanej do rozmiarów psa. 

Proponowana regulacja ma wprowadzać także obowiązek właściciela psa dotychczas trzymanego na uwięzi zastosowania wobec tego zwierzęcia środków ostrożności uniemożliwiających niekontrolowane wydostanie się takiego zwierzęcia na zewnątrz, poza miejsce stałego bytowania.

„Projekt prezydenta Karola Nawrockiego to dobre prawo bez populizmu, bez fikcji, bez przerzucania odpowiedzialności na ludzi i stawiania im wymagań, które mało kto może spełnić, a jednocześnie zapewnienie dobrego traktowania zwierząt. Wszystkich zainteresowanych realnymi rozwiązaniami służącymi i ludziom, i zwierzętom zapraszamy do współpracy, bez dzielenia wsi i miast”

– napisał Bogucki.

Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane