Krzysztof Szołoch, który wczoraj złożył reklamację dotyczącą rejestru wyborców do prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, wnosi o wykreślenie Donalda Tuska z tego rejestru.
- Jego przykład jest doskonałym zobrazowaniem patologii związanych z prowadzeniem rejestru wyborców, którego kontrolą zajmują się sami startujący w wyborach - tłumaczy Szołoch “Dodatkowi Pomorskiemu”.
- O tym kto może głosować decydują prezydenci, burmistrzowie i wójtowie, jako odpowiedzialni za organizację wyborów na swoim terenie. Podobnie, jak w przypadku Tuska, nazwiska tysięcy emigrantów na stałe mieszkających za granicą, właścicieli nieruchomości tylko formalnie zameldowanych w Sopocie na stałe, a nawet osób zmarłych, wciąż pozostają wpisane do spisu wyborców. Organy samorządowe powołane do do rejestracji i kontroli spisów wyborczych nie wypełniają nałożonych na nie obowiązków - podkreśla.
Reklama
Więcej na ten temat w jutrzejszym Dodatku Pomorskim Gazety Polskiej Codziennie