Uznać za prawdziwą propagandę, którą od kilku dni całodobowo nadaje TVN. Potraktować serio Kolendę-Zaleską, która nagle odkryła w sobie katolickiego ducha i uznała, że jedyną możliwością realizowania cnót wiary jest zostanie pożytecznym idiotą Putina i Łukaszenki. Podsumujmy więc ich idiotyzmy. Okazuje się, że uchodźcami z Afganistanu są także ludzie, którzy, po pierwsze, zapłacili Łukaszence tysiące dolarów za organizację wyjazdu, po drugie, którzy pochodzą z Egiptu i Iraku. Okazuje się, że wspomnianym „uchodźcom” należy natychmiast udzielić azylu i przepuścić przez granicę. W końcu, że odpowiedzialnymi za ich los nie są ci, którzy ich sprowadzili i umożliwili im koczowanie na swoim terytorium, ale państwo, które pilnując prawa i suwerenności własnych granic, na wspomnianą prowokację nie pozwoliło. Że funkcjonariusze tego państwa są w związku z tym faszystami i potworami. Skoro przyjmujemy takie założenia, pójdźmy o krok dalej. Dlaczego to Łukaszenka ma zarabiać na takim interesie? Przejmijmy jego biznes!
Wykupmy loty organizowane przez Białoruś albo jeszcze lepiej, sami załóżmy nowe linie podróżnicze. Zbierajmy ludzi z całego Bliskiego Wschodu i Afryki i bierzmy od nich pieniądze za dostarczanie ich na granicę Niemiec. A jeśli Merkel ich nie wpuści? Naślijmy na nich naszą opozycję. Niech posłowie PO koczują i protestują po niemieckiej stronie.
Niech Szczerba i Joński szmuglują śpiwory, niech Lemański prawi kazania, niech Lempart i Frasyniuk wrzeszczą do niemieckich pograniczników „wyp…lać psy”, a Sterczewski urządza sprinty pod ich nosem. Co złego w tym planie? Zarobimy, a dodatkowo pozbędziemy się kilku pożytecznych idiotów Putina.
