Ujawniony przez Daniela Obajtka, prezesa PKN Orlen, dokument pokazujący kulisy próby prywatyzacji Lotosu za rządów PO-PSL tylko potwierdza, jak wybitnie prorosyjską politykę prowadził Donald Tusk. Był w stanie oddać strategiczne przedsiębiorstwo w ręce Władimira Putina, zbrodniarza i szantażysty, dla którego „łyknięcie” gdańskiej rafinerii byłoby kolejnym elementem systemu uzależnienia Europy od rosyjskich węglowodorów.
Ówczesny minister skarbu Aleksander Grad – za zgodą i akceptacją premiera Tuska – chciał sprzedać strategiczne państwowe przedsiębiorstwo podmiotom bardziej lub mniej kojarzonym z Kremlem albo węgierskiemu koncernowi MOL, który tak mocno jest dziś przedstawiany przez polityków PO jako rzekomo związany z Rosją. Gdyby do tego doszło, odcięcie się dziś od rosyjskiej ropy byłoby praktycznie niemożliwe. Najciekawsze w całej sprawie mogą się jednak okazać raporty Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na temat próby sprzedaży Lotosu. Może warto również te dokumenty odtajnić i pokazać polskiej opinii publicznej?