Alkotubkowa putinada – wszystkie wojny szeryfa Donalda » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Stawianie granic

Nasz kraj jako jeden z nielicznych w Europie był dotąd jednoznacznie proizraelski, a nastroje opinii publicznej wobec Żydów i Izraela są jednymi z najlepszych w UE. Najwyraźniej dla rządzących dziś Izraelem warto podjąć ryzyko zniszczenia tego stanu rzeczy dla doraźnych politycznych celów.

Ta krótkowzroczna strategia objawiła się, gdy Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która tamuje dziką reprywatyzację w Polsce. Oświadczenie ministerstwa spraw zagranicznych i ambasady Izraela w Polsce trzeba ocenić jednoznacznie negatywnie. Nacechowane są złą wolą i co zasmucające – głęboką nieznajomością faktów i jako takie wymagają sprostowania oraz zdecydowanej reakcji. Jedną z nich jest list marszałek Sejmu Elżbiety Witek, która odnosi się także do wypowiedzi przedstawiciela ambasady USA w Polsce: „Podejmowane przez przedstawicielstwa dyplomatyczne obcych państw działania, mające na celu wywarcie wpływu na proces legislacyjny w Polsce, są głęboko nieuprawnione, pozostają w sprzeczności z konwencją wiedeńską z 1961 r. i wychodzą daleko poza protokół dyplomatyczny i dobre zwyczaje”. Jak widać, niekiedy trzeba stawiać wyraźne granice także najbliższym sojusznikom.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

Joanna Lichocka