KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Słuszne chuligaństwo jest społecznie nieszkodliwe

Sąd Najwyższy zdecydował, że aktywistka „Babcia Kasia” została ostatecznie uniewinniona od zarzutu naruszenia nietykalności cielesnej policjantów w kwietniu 2021 r. To o niej posłanka Lewicy Anna Żukowska powiedziała, że jest „agresywna, prymitywna, lży i bije ludzi”.

W kuriozalnym uzasadnieniu SN usłyszeliśmy, że policja dopuściła się „nieproporcjonalnego użycia środków przymusu wobec celu tego zgromadzenia i jego pokojowego przebiegu”. Podobnie sąd postąpił wobec Władysława Frasyniuka, który pierwotnie został skazany za popchnięcie i kopnięcie policjantów. Potem Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił wyrok i umorzył postępowanie, powołując się na „niską szkodliwość czynu”, a Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratury w tej sprawie. Następna w kolejce po sądowy parasol ochronny czeka już Marta Lempart. Trudno podobne wyroki odbierać inaczej niż jako element wojenki wypowiedzianej przez środowisko sędziowskie PiS-owi. Opozycja i sprzyjający jej aktywiści są dziś bowiem sądzeni według specjalnych praw, w myśl których chuligański postępek zmienia się w społecznie uzasadnione działanie, o ile jest wymierzone w obóz rządzący. 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

Leszek Galarowicz