Rafał Trzaskowski w 2020 roku miał fantastyczny wynik w wyborach i o włos przegrał z prezydentem Andrzejem Dudą. Wydawało się też, że nie zmarnował tych pięciu lat. Budował wizerunek trochę znajdującego się na uboczu, młodego i wysokiego polityka. I gdy już wydawało się, że wystarczy tylko sięgnąć po prezydenturę Polski, gdy wygrał prawybory z Radosławem Sikorskim, nagle wszystko zaczęło się psuć. Kampania nie szła najlepiej, a tzw. debata w Końskich to punkt zwrotny, który skruszył wizerunek prezydenta Warszawy na stałe. Teraz kryzysy dzieją się równolegle. Grafomańska książka pełna treści do żartów. Afery związane dopalaniem kampanii i stosowaniem nieuczciwych zasad. Wreszcie najgorsze ze wszystkiego, czyli traktowanie z buta kontrkandydatów. Nie ma Rafała Trzaskowskiego, który pokazuje: popatrzcie, jaki PiS jest zły, a ja jestem wasz i lepszy. Jest za to polityk zadufany w sobie, który sprawia wrażenie, jakby prezydentura mu się po prostu należała. Kandydat wspaniały, tylko wyborcy niedorośli i głupi. Nie wiem, kto mu taką taktykę doradził, ale to wręcz autostrada do porażki. Zamiast w kampanii zrobić ulicę Lecha Kaczyńskiego w Warszawie, zaapelować do świrów od Szczurka, by nie siali nienawiści i starać się zrozumieć Polskę, która na Trzaskowskiego nie głosuje, on robi wszystko, by pokazać, że tą częścią społeczeństwa gardzi. Jak wynika z badań OGB, Trzaskowski może liczyć w I turze na 35 proc. głosów. To oznacza, że w drugim głosowaniu będzie musiał postarać się o głosy wszystkich kontrkandydatów. Na razie jednak pokazał, że nie chce z nimi nawet rozmawiać. Że są oni planktonem i wyborcami trzeciej kategorii. Brzmi jak recepta na porażkę. Od ponad tygodnia zaczęto wierzyć, że może zakończyć się niespodzianką.
Poniedziałek. Nowy dzień. Nowy głos.
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) April 26, 2025
W Radio Republika budzimy się inaczej ☕
Nie wszystko powiemy od razu… ale poczujesz, że coś się zmienia.
Zacznij dzień z nami – tam, gdzie jesteś 📱
Ściągnij aplikację Radio Republika i bądź bliżej tego, co naprawdę ważne.
Zaczynamy… pic.twitter.com/DTNoswDyok