Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,​Adrian Stankowski,
02.09.2019 08:23

Pan Bóg w polityce USA

Oprócz niesłychanie mocno akcentowanej determinacji w zapewnieniu pełnego bezpieczeństwa Polsce, deklaracji skierowanej faktycznie w stronę Rosji, bardzo ważnym wątkiem przemówienia wiceprezydenta USA było wyrażone wprost odniesienie do Boga. „Człowiek zapomniał o Bogu” – stwierdził Mike Pence, określając praprzyczynę narodzin dwu totalitaryzmów, która w konsekwencji doprowadziła do światowej hekatomby.

Dla wierzących takie stwierdzenie jest wręcz oczywistością, bo tam, gdzie nie ma Boga, człowiek nader często usiłuje zająć jego miejsce. Pence nie jest jednak kaznodzieją, lecz politykiem, i właśnie jako polityk szuka podstawy do odnowienia transatlantyckiej wspólnoty jako wspólnoty wartości głębszej niż lewicowe czytanki o „humanizmie” czy ewoluujących pojęciowo „prawach człowieka”. Z dużych krajów europejskich taką trwałą wspólnotę można budować właśnie z Polską.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane